GameMaster - 2012-02-05 18:57:54

Znajduję się tu baza łowców. Jest to ogromny budynek w całości wykonany z drewna. Dookoła otacza go las. W sali szpitalnej właśnie obudzil się shinigami, Szami

Szami - 2012-02-05 19:04:17

Rozglądam się dookoła i dotykam po ciele oceniając obrażenia

GameMaster - 2012-02-05 19:06:38

Czujesz, że masz na ciele wiele poparzeń. W pomieszczeniu znajduje sie kilkanaście łóżek. Na jednym z nich leży Akami, pozostałe były puste. Do pomieszczenia wpadało światło przez dwa duże okna. Ściany bly zrobione z drewna, natomiast w kominku palił się ogień.

Szami - 2012-02-05 19:10:01

Dotykam się po klatce piersiowej.
- No to pięknie, Urahara otrzyma nieco utrudnioną do przeczytania, wiadomość. Poleci mi po premii...
Wtulam głowę w poduszkę i z nudów szukam czegoś, co mógłbym złapać jojem

GameMaster - 2012-02-05 19:14:19

Widzisz niedaleko wazon. Nagle drzwi się otwierają a do pokoju wpada chłopak w czarnych włosach z uśmiechem na ustach.
-I co tam gryzipiórko, jak sie leży w szpitalu - krzyknął i pokazał palcem w kierunku Akamiego

Szami - 2012-02-05 19:16:16

Udaję, że jestem nieprzytomny

GameMaster - 2012-02-05 19:24:46

Słyszysz tylko jak się wzajemnie wyzywają. Nagle poczułeś przyjemny zapach i po chwil zasnąłeś. Budzisz się ponownie w tej samej sali czujesz się wyspany.

Szami - 2012-02-05 19:28:44

Chwytam się jojem łóżka stojącego w pobliżu mojego i próbuję się podciągnąć do pozycji siedzącej.

GameMaster - 2012-02-05 19:32:25

Udaję ci się bez problemu, widzisz, że na ziemi leżą Akami i ten drugi chłopak, najwidoczniej śpią.

Szami - 2012-02-05 19:36:03

- Wygląda na to, że ozdrowiałem
Schodzę z łóżka, kładę się na ziemi, wsuwam lekko pod łóżko i sprawdzam w jakim stanie jest teczka dokumentów dla Urahary

GameMaster - 2012-02-07 20:51:59

Dokumenty zostały uszkodzone. Niektórych nawet nie idzie odczytać. Swoją drogą cały czas odczuwasz ból przez rany

Szami - 2012-02-07 20:54:35

Wydostaję się spod łóżka, co sprawia mi więcej kłopotu, niż wejście pod. W głowie pojawia mi się denerwująca myśl i moja twarz zmienia się w mieszaninę złości i wątpliwości. Powoli kieruję się w stronę wyjścia z sali

GameMaster - 2012-02-07 21:09:22

Odczuwas ból, podłoga lekko skrzypi, ale bez problemu dochodzisz do drzwi wyjściowych. Słońce świeciło się, jakby naigrywało się z ciebie.

Szami - 2012-02-07 21:20:45

- Jeju, myślałem, że wyjdę na korytarz a tu takie...
Idę przed siebie zasłaniając oczy dłoniom

GameMaster - 2012-02-07 21:37:41

Idąc ledwo udało ci się nie upaśc ze schodow, które prowadziły na dół. Z dołu dochodził gwar rozmów.

Szami - 2012-02-07 21:42:41

Idę w stronę głosów rozglądając się, czy prócz szpitala nie znajdują się tu inne budynki

GameMaster - 2012-02-07 22:00:53

Kiedy schodzisz widzisz ogromne pomieszczenie w stylu karczmy w całości wykonane z drewna. W kominku palił się ogień, a przy stolikach siedziało mnóstwo osób.

Szami - 2012-02-07 22:39:41

Opieram się o kant drzwi wejściowych i czekam aż ktoś wyjdzie. W między czasie słucham toczących się rozmów i bawię się jojem

GameMaster - 2012-02-09 15:35:36

W karczmie było naprawdę gwarno a z miejsca, w którym stałeś nie dało się usłyszeć dokladnej treści jednej rozmowy. Nagle srebrnowłosy wstał i ruszył w twoim kierunku.

Szami - 2012-02-09 16:03:55

Odchodzę w pobliskie, bardziej dyskretne miejsce, opieram się o drzewo o czekam na Srebrnego.

GameMaster - 2012-02-10 12:57:32

Powolnym krokiem dochodzi do ciebie srebrnowłosy, z lekka dyszał. Po chwili wyciągnal papierosa i zapalił go.
-Jak tam zdrowy? - zapytał

Szami - 2012-02-10 13:58:50

- Całkiem dobrze, zwłaszcza, gdy do porównania ma się ranę po trzy metrowym świście wiatru - Prostuję prawą rękę na znak połowy litery T i rzucam jojo - Ty jak widzę, dalej zamęczasz ciało, polegając na broni. To nie jest uczciwy, kochający związek.
Łapię powracające jojo.
- To taka rada ode mnie, może ją weźmiesz, a może nie. Teraz przejdźmy do interesów, bo, jak myślę, zaraz będziemy coś ustalać.
Rzucam jojo w dół, jednak sylwetkę mam bardziej spiętą i poważną, a nie, jak zazwyczaj - skorą do zabawy i żądną rozrywki.

GameMaster - 2012-02-10 14:37:23

Nagle drzwi od bazy otworzyły się z głośnym hukiem. Wyszedł z nich wysoki mężczyzna w dość długich czerwonych włosach. Nie zapięta kurtka obnażała duża bliznę na jego klacie. Jego miny nie dało się w żaden sposób nazwać przyjazną.
-To jest ten shinigami - przybłęda? - zapytał idąc dalej w waszym kierunku. Jego nieprzyjazny wzrok spoczywał na tobie.

Szami - 2012-02-10 14:51:10

- Łooo... - łapię jojo i rzucam w tył, oplątując łańcuch w okół drzewa - ...jestem nawet z wrogiego wam oddziału numer dwa. Ale to chyba bez różnicy, bo wedle mojej znajomości Prawa Społeczności Dusz, zostałem zabity przez arrancar'a. Podejrzane, prawda?

GameMaster - 2012-02-10 22:33:11

-Mało mnie interesuje wasze cholerne prawo. Więc nie zanudzaj mnie jakimiś paragrafami, jesteś śmieciem i tyle - powiedział i zaśmiał się głośno. W jego głosie było słychać coś strasznego.
-Jissen, cholera - zaklął srebrnowłosy - czego chcesz?
-Nie obawiaj się tobie na razie nic nie grozi, przyszedłem zniszczyć tego śmiecia - powiedział i pokazał na ciebie
-Po moim trupie - powiedział niepewnie srebrnowłosy
-W ten sposób też można - znowu głośno się zaśmiał

Szami - 2012-02-10 22:47:29

- Hej, Silver-senei, nie gorączkuj się tak. Myślę, że wszyscy będą mnie tu zaczepiać, do puki czegoś nie zaprezentuję. Najpierw Ken-ktoś-tam, potem ty, teraz on. Każdy na dzień dobry wyciąga broń. Dlatego bałem się używać rei nie znając waszej ilości ani rozmieszczenia. Teraz jednak jest trochę inaczej. Nie wybieram się do odległej Japonii, więc nie muszę oszczędzać sił.
Wyciągam palec w stronę obcego
- Zapraszam do tańca

GameMaster - 2012-02-10 23:18:12

-He He He. I to rozumiem - zaśmiał się. Nagle srebrnowłosy zniknał i pojawil sie przed przybyszem, który wyprowadził prawego prostego prosto w twarz, srebrnowłosy polecial 50 metrów w tył, krew wylewała mu się z ust.
-Nie przeszkadzaj mi - powiedział i ruszył w twoim kierunku.

Szami - 2012-02-10 23:24:28

- Jego siła nie ma znaczenia, bo każdy może mnie rozerwać. Jego moc nie ma znaczenia, bo nie mogę pozwolić się trafić. Dla mnie każda walka ma taki sam poziom trudności.
Biegnę okręgiem, zachowując dystans
- Ścieżka zniszczenia nr cztery: Byakurai

HP: 100/100
Reiatsu: 1100 - 90 = 1010/1100

GameMaster - 2012-02-11 08:46:32

On znika i pojawia sie metr przed toba, od razu leci pieść w twój brzuch. Nagle pojawia sie między wami srebrnowłosy i blokuję uderzenie kosą.

Szami - 2012-02-11 10:06:06

- Nitsu Dansa, ...
Łapię srebrnego za barki i odrzucam.
- ...sercowy...
Przechodzę na bok, prawą rękę (z zapleczką jojo) daję wysoko na plecy wroga, lewą pod brzuch. Łapię i przytrzymuję.
- ...taran!
Łańcuch zwija się szybko przyciągając mnie coraz bliżej drzewa. Prawa fizyki sprawiają, że czerwonowłosy przesuwa się do pozycji poziomej, będąc w moim uścisku.

HP: 100/100
Rei: 1010/1100

GameMaster - 2012-02-11 20:02:39

-He He He sądzisz, że taki łańcuch mnie zatrzyma - zaczął krzyczec i spinać sie. Nagle twój łancuch pękł w kilkunastu miejscach. - Dalej smieciu pokaż co potrafisz.
-Shinigami, uciekaj - krzyknął srebrnowłosy.

Szami - 2012-02-11 20:05:52

Ładuję seki którym odbijam się od ciała przeciwnika, upadam na ziemię i wstając rzucam się do ucieczki

1010 - 90 = 920/1100

GameMaster - 2012-02-11 20:28:17

Przebiegleś 20 metrow i nagle on pojawił sie przed tobą.
-He He myślisz, że mi uciekniesz. - nagle otrzymał on potężny cios od Akamiego i polecial kilka metrow do tyłu.
-Jak śmiałeś dzieciaku - krzyknął.

Szami - 2012-02-11 20:30:33

Padam do zazen
- Już się w tym wszystkim pogubiłem. Nie mam sił na nic...
Patrzę co się dzieje

GameMaster - 2012-02-11 20:42:17

Z rąk Akamiego wystrzeliły dwie kule ognia, trafiły w niego. Widzisz dużo dymu, z którego nagle jak gdyby nigdy nic wychodzi Jissen.
-Giiiiń - krzyknął i rzucił się na Akamiego.
-Technika pieczęci: ściana - usłyszałeś głos Kenchiego. Pred wami pojawiła się ściana, ale nagle się rozpadła po uderzeniu
-Tecnika pieczęci: łańcuch sfinksów - wokół Jissena pokawił się łańcuch, który obwiązal go całego, a on padł na ziemię

Szami - 2012-02-11 20:45:12

Prowadzę drobne zapiski na piasku i patrzę dalej

GameMaster - 2012-02-11 21:24:34

-He. He. Myślicie, że to mnie powstrzyma- zaśmiał się.
-Ten łańcuch może uwiązać najpotężniejszego sfinksa - powiedział Kenchi, nagle wokół Jissena zaczęło trzaskać reiatsu i łańcuchy popękały. Podniósł się, otrzepał i zza jego pleców wyleciała masa lisći w kierunku Akamiego i Kenchiego. Kenchi padł pocięty przez nie. Natomiast Akami zaczął dmuchać ogniem próbując je spalić, ale po chwili uderzyły go potężne wiązki wody. Dopiero teraz poczułeś jego potężne reiatsu.

Szami - 2012-02-11 21:35:09

Doszedłem do stabilniejszego stanu psychicznego
- Prawdziwy mężczyzna, nie zależnie od tego, jak jest słaby, nie wybaczy nikomu zranienia kobiety.
Wstaję i strzepuje piach
- Jak rozumiem, trzymetrowy świst kosą zajmuje trochę czasu do przygotowania, więc...
Ruszam biegiem do przodu i uaktywniam seki.

920 - 90 = 830/1100

GameMaster - 2012-02-13 10:00:54

Nagle ktoś pojawił się przed tobą. Był wyższy od ciebie, widziałeś jego czarny płaszcz z kapturem
-Ty! - Jissen zatrzymał się w miejscu i wpatrywał się w niego.
-Jissen! Tu kończą się twoje wariactwa - odpowiedział nieznany glos.

Szami - 2012-02-13 10:19:06

- Yyy...? Mogę go chociaż walnąć tym seki? - pytam świata jako całości

GameMaster - 2012-02-13 14:09:45

Zauważyleś, że po pojawieniu się tego człowieka twoje geki rozpłyneło się. Po chwili Jissen uniknął dwóch bomb rzuconych przez ładną dziewczynę stojącą na drzewie. Z bombo zacząl się wydzielać błękitny dym. Jissen przez chwilę stał i wpatrywał się w dwójkę nowoprzybyłych.
-Idę wykonac jakąś misję - rzucił i ruszył w kierunku gildii. Pomachał na pożegnanie.

Nagroda: 80 expa.

Szami - 2012-02-13 14:19:24

- Yyy... no dobra - próbuję machnąć jojem w pozycji zabawowej, ale przecież nie mam joja - Yyy, no tak...
Patrzę na kawał oderwanego łańcucha przywiązanego do mojego palca. Schylam się podnosząc jeden z oderwanych strzępów.
- To nie jest scena w stylu "haha, nabraliśmy cię, dziś są twoje urodziny?" Bo szczerze powiedziawszy, większość tego co znam, chce mnie zabić, i jak widać, połowa tego co nie znam, też. I trochę mi głupio.

GameMaster - 2012-02-14 15:47:36

Widzisz, że z kierunku gildi biegnie kilka osób z noszami. Natomiast do gildi zmierzają te dwie osoby które walczyły z Jissenem

Szami - 2012-02-14 16:42:11

Oglądam się przez ramię, ale nie mam czasu porozmawiać, gdyż priorytetem jest odwiązanie zanpaktou od drzewa.
- Jeśli dobrze pamiętam, to chciałeś mi coś powiedzieć, ale nam przerwano - mówię zdołowanym głosem, zmieniając temat.

GameMaster - 2012-02-14 16:54:21

-Ała - odpowiada ci leżący na ziemi Kenchi. Podbiegają do niego i Akamiego ludzie z noszami.

Szami - 2012-02-14 17:24:16

- Zdecydowanie się zgadzam - odpowiadam ironicznie
Chwytam za łańcuch i zaczynam chodzić w okół drzewa
- Często tu wychodzą takie zamieszki między "swoimi"? - Pytam patrząc ja jednego z noszących nosze

GameMaster - 2012-02-14 17:27:10

-Niestety tak, ale zwykle jak ludzie się upiją - uśmiechnął się, ale po chwili jego wyraz twarzy wskazywał na zamyślenie. Po chwili wziął noszę i ruszył w kierunku budynku.

Szami - 2012-02-14 17:32:46

Robię jeszcze dwie rundki w okół drzewa i chowam odplątane jojo do kieszeni.

GameMaster - 2012-02-15 16:20:39

Z nieba zaczął padać śnieg. Robiło ci się zimno. Słońce powoli chowało się za widnokręgiem.

Szami - 2012-02-15 17:22:08

Wracam do budynku w którym był szpital

GameMaster - 2012-02-17 21:31:37

Po paru minutach dochodzisz. Drzwi były zamknięte, a z wewnątrz dochodził gwar. Dopiero teraz zauważyłeś, że budynek to olbrzymia willa wykonana w całości z drewna i pokryta strzechą.

Szami - 2012-02-17 21:51:10

- Nosz... - przeklinam - i gdzie ja teraz mam pójść? Hej, hej! - krzyczę - słyszy mnie ktoś?

GameMaster - 2012-02-17 21:56:41

Drzwi otwiera jakiś podpity mężczyzna - A to ty.... - powiedział kiwajac się
-Hej...do cholery, kto zamknał...o czym to ja mówiłem? - krzyknął. W budynku było duuuużo ludzi, gwar roznosił się po wszystkich ścianach. Jedni pili, drudzy tańczyli, trzeci grali w pokera.

Szami - 2012-02-17 22:04:18

Wchodzę i rozglądam się szukając kogokolwiek znajomego. W międzyczasie chowam jojo blisko serca, z nadzieją, że tak się szybciej zregeneruje.
- No tak, szpital - mówię do siebie

GameMaster - 2012-02-17 22:07:35

Widzisz przy jednym ze stolików tą dziewczynę, która pojawiła sie podczas walki z Jissenem.

Szami - 2012-02-17 22:15:40

Korzystając z zamieszania, biorę ze stołu szklankę, której zawartość wygląda na coś procentowego. Opieram się o ścianę w pobliżu niewiasty i patrząc przed siebie mówię:
- Witam piękną Panią

GameMaster - 2012-02-17 22:17:55

-Oooooo-Nagle tłum ucichł i wszyscy spojrzeli sie na ciebie. Ona wzieła swój kubek i się napiła, poprawiając kapelusz. Głowa jej zwisała jakieś pół metra nad stołem, była pochylona. Napój w jej kubku wyglądał na sok.

Szami - 2012-02-17 22:22:37

- Hm... - bełkotam bynajmniej zmieszany, po czym odwracam głowę do nieznajomej - Co Pani powie na spacer w jakieś dysktniejsze miejsce? Jest pare spraw, o jakie rad byłbym zapytać - mówię, telepiąc szklanką, aby zamieszać wewnętrzną ciecz. Patrzę i zastanawiam się, co jest w środku.

GameMaster - 2012-02-17 22:29:09

Ona wzieła jeden głęboki łyk i spokojnie odłożyła szklankę. Wszyscy wzieli głęboki wdech. Ona poprawiła kapelusz, odwróciła się do ciebie i powiedziała: OK, bardzo entuzjastycznie

Szami - 2012-02-17 22:39:23

Robię dworski gest pokazując dłonią przestrzeń.
- Nie poznałem jeszcze tego miejsca - podkreślam elokwencję - więc niestety nie mogę nic zaproponować. Zdam się na Panią i proszę o jakieś zaciszne miejsce.
Przysuwam palce do nadgarstka po czym rozprostowuję, sugerując udanie się w podróż.

GameMaster - 2012-02-17 22:41:42

-Zapraszam na trzecie piętro do mojej komnaty - pokazała na schody, wypiła do końca sok, wstała i ruszyła w ich kierunku. Wokól rozległy sie pomruki
-Zamknąć sie, bo pozabijam - rzekła głosem pełnym pogardy.

Szami - 2012-02-18 07:38:28

Idę przodem, wchodzę na kilka stopni, odwracam się profilem i kulturalnie czekam

GameMaster - 2012-02-18 11:24:07

Ze spokojem wchodzicie na przestronne 3 piętro, gdzie znajduje się kilka par drzwi, przy schodach olbrzymi komin z paroma fotelami i wielkim stołem. Foteli było tyle ile drzwi, czyli osiem. Z dwóch stron korytarza znajdowały się duże okna, tak samo jak nad schodami.

Szami - 2012-02-18 11:31:51

- Hm wiesz, jeszcze godzinę temu myślałem, że to jakiś szpital kilkuosobowej organizacji - wtrącam mimochodem dla zabicia czasu.
Ryzykuję i biorę małego łyka nieznanego napoju.

(Szklankę wziąłem w poście 56 i nie piszę w żadnym, że ją odkładałem)

GameMaster - 2012-02-18 12:17:00

<sory szklanki mi się pomyliły xD>

Bierzesz łyk i wyczuwasz bardzo mocny alkohol.

-He He jeszcze nie wiesz jak bardzo się pomyliłeś - powiedziała swoim radosnym głosem i pokazała na fotele przy kominku. Nagle jedne drzwi się otworzyły i wyszedł z nich Jissen.

Szami - 2012-02-18 12:22:00

Chciałbym coś powiedzieć, ale jestem bynajmniej zszokowany tak bardzo, że nawet nie czuję mocy alkoholu. Biorę łyk i maskując dezorientację, ze spokojem idę do foteli, w tempie towarzyszki.

GameMaster - 2012-02-18 12:54:11

Mineliście się z Jissenem, byliście jakieś 5 centymetrów od siebie. Jissen obrzucił cię przerażającym spojrzeniem i ruszył w kierunku schodów. Dziewczyna usiadła na jednym z foteli.

Szami - 2012-02-18 13:04:24

Siadam na drugim
- W takim razie, czym jest to miejsce, jeśli nie "małą chatką kilku buntowników"? - pytam, ponownie bawiąc się szklanką

GameMaster - 2012-02-18 13:27:49

-Jest to jedna z ziemskich baz łowców. - powiedziała po chwili namysłu, zaczesując opadającą grzywkę do tyłu.

Szami - 2012-02-18 13:36:40

- Dobry pomysł - stwierdzam i sam wyciągam swój grzebień - od tego wszystkiego rozczochrały mi się warkoczyki.
Patrzę w szybę, wykorzystując je jako lusterko. Mówię, patrząc na rozmówczynię przez odbicie:
- Uwzględniając to, że nie mam gdzie się teraz podziać i że zostanę tutaj, to czy dożyję wieczora nie spotykając kolejnej osoby chcącej mnie poturbować? - pytam niech chaotycznie

GameMaster - 2012-02-18 13:39:25

Dziewczyna najpierw wybuchneła smiechem
-Sądzę, że tak. Tylko czy znajdzie się pomieszczenie dla ciebie - powiedziała i zaczeła się zastanawiać. Na tym piętrze panowała kompletna cisza.

Szami - 2012-02-18 13:44:03

- To chyba będę musiał zatrudnić twoich kolegów jako ochroniarzy - odpowiadam serdecznie, robiąc sobie nową fryzurę.
- Co do lokalizacji, mógłbym powiedzieć "oj, to nic, nie trzeba mi wiele", ale - przeklinam - oczywiście chciałbym mieć jak największy komfort i luksus - odwracam się i wtrącam patrząc na nią - Ładnie?

GameMaster - 2012-02-18 19:42:10

Zaśmiała się cicho - no no można tak powiedzieć. Sądze, że jakieś pomieszczenie ci znajdziemy. A Jissenem spróbuję się zająć. - powiedziała.

Szami - 2012-02-18 19:52:55

- Niech zgadnę, masz wielki sierp zostawiający dwu metrową dziurę, moc plucia lodem gdy zamarzają ci włosy albo znasz starożytne kido zapisane w piktogramach.

GameMaster - 2012-02-18 20:01:56

Podrapała się po głowie - Co ty do mnie mówisz? - zapytała, jakby ogłupiona twoją odpowiedzią

Szami - 2012-02-18 20:08:00

- Twoi znajomi mają interesujące moce - tłumaczę - Akami jest jakimś dzieckiem z rodu ognia, czy coś takiego, ken-kek-ken-ktoś-tam, jego kolega, zna interesujące techniki pieczętujące, a pewien srebrnowłosy młodzieniec potrafi rozciąć kosą wieżowiec. Dość interesująca gromadka, więc pomyślałem, że też znasz coś ciekawego, gdy wspomniałaś o Jissenie.
Spoglądam w szybę.
- No rzeczywiście, można tak powiedzieć - zgadzam się

GameMaster - 2012-02-18 20:11:24

-Znam, Jissen wręcz nienawidzi shinigami. Chociaż kiedyś był jednym z nich. - powiedziała, także spoglądając w okno.

Szami - 2012-02-18 20:14:54

Patrzę, jaki widok jest za oknem.
- Myślę, że za niedługo sam sobie z nim poradzę, tylko muszę powrócić do pełni sił. Ta podróż przez portal mocno osłabiła moje ciało - lekko zmieniam temat - Po za tym, nie chciałbym, by jakaś Dama była ranna z mojego powodu.

GameMaster - 2012-02-18 20:36:55

Za oknem widzisz śnieg i drzewa.
-Ja nie dam się tak latwo zranić - powiedziała - Co ciekawe Jissen był kiedyś shinigami, z tego co mówił byl nawet kapitanem drugiej dywizji.

Szami - 2012-02-18 20:43:28

- To znaczy, że ma skrytobójczy miecz. Myślę że tym bardziej powinienem spróbować go pokonać, jako hm... były-obecny członek dwójki.
Wstaję i dmucham na szybę, po czym przecieram ją dłonią
- Chociaż nigdy bym nie pomyślał, że jest z dwójki. Jest dość twardy i hmm... rzucający się w oczy.

GameMaster - 2012-02-18 21:28:42

-hmmmm. Wiesz nie za bardzo interesuja mnie sprawy shinigami, wiem tylko, ze zmienił swoje reiatsu z shinigami na łowcę.

Szami - 2012-02-18 21:34:00

- Hmm... czyli tak to działa - stwierdzam - Myślę, że to chyba też by mi się przydało. Nie wiem czy zdołam później zdobyć wystarczająco dobrych rzeczy, by ci się odwdzięczyć.
Odwracam się plecami do okna, sięgam po szklankę i piję kolejny łyk.

GameMaster - 2012-02-18 21:51:30

-Nie musisz mi się odwdzięcać. Chętnie ci pomoge, jak bedziesz potrzebował - powiedziała wesoło i ruszyła w kierunku jednych drzwi

Szami - 2012-02-18 21:54:08

- Hm, nie chcę się narzucać, ale przydałoby mi się na przykład twoje imię! - mówię spokojnie, ale nieco głośniej niż zwykle

GameMaster - 2012-02-19 12:39:25

-Nazywam się Yumiko. A ty właściwie jak masz na imię? - zapytała wstając

Szami - 2012-02-19 12:43:07

- Szami, es zea a mi - odpowiadam, po czym stwierdzam - miło spotkać wreszcie kogoś serdecznego. To całkiem przyjemna odskocznia.
Wyciągam dłoń w geście przywitania

GameMaster - 2012-02-19 15:53:47

Złapał cię za nią i mocno ścisnęła, aż coś ci strzeliło w kościach - Narazie - powiedziała i ruszyła w kierunku pokoju, po czym zawróciła i poszła w kierunku schodów.

Szami - 2012-02-19 16:05:34

- Miłego wieczora
Dopijam alkohol by znieczulić ból po czym rozglądam się, czy na tym piętrze znajdują się tylko pokoje, czy może też jakieś specjalne sale

GameMaster - 2012-02-19 16:08:17

Widzisz tylko 7 par drewnianych drzwi
-Radzę ci opuścić to piętro - słyszysz głos Yumiko

Szami - 2012-02-19 16:15:22

- Dobrze już idę - doganiam ją - kto zarządza tą całą organizacją? Albo hm... kto jest najbardziej budzącym strach liderem, jeśli nie wybieracie formalnego przywódcy?

GameMaster - 2012-02-19 20:39:45

-Yakka, księżycowy sierp powinna dzisiaj wrócić. - powiedziała przyjaznym tonem i zaczeła scohdzić na dół, znikneła ci na schodach.

Szami - 2012-02-19 20:50:39

- O super, bardzo się cieszę - dołączam do niej i zaczynam schodzić obok - może dołączy do kilkuosobowego grona osób nie chcących mnie zmasakrować.

GameMaster - 2012-02-19 21:55:16

Schodzisz i widzisz, jak zawsze gwar na dole. Dziewczyna ruszyła ku miejscu, które wcześniej zajmowała.

Szami - 2012-02-19 21:57:29

Wyciągam dansa i patrzę czy się zregenerowała

GameMaster - 2012-02-20 16:06:31

W miarę się zregenerował, ale wyczuwasz niepewnośc w nim, od ostatniej walki.

Szami - 2012-02-20 16:16:18

- Jeśli pamiętam treningi z Hisagi - mówię z rozczarowaniem - to Kazeshini nigdy nie pękał. Robisz się miękka.

(To jest dwuznaczność, pozornie mówię o łańcuchu, ale podtekstem o sile ducha, zaufaniu itp)

GameMaster - 2012-02-21 14:55:55

-Gdybyś bardziej o mnie dbał, to możeby do tego nie doszło - odpowiedział niepewnie, wyczułeś, że linka lekko drga.

Szami - 2012-02-21 15:07:33

- Jesteś tancerką, więc wiesz, jak nagłe puszczenie partnera może zepsuć przedstawienie. Prawie zginąłem, a moja śmierć oznaczałaby twoją śmierć. Musimy współpracować, jeśli nie chcemy szybko zniknąć ze sceny.
Rozglądam się po sali
- Jeśli zaś chodzi o dbanie - dodaję - to zaoferuję ci solidny relaks, jak tylko wyrwiemy się w jakieś miejsce, w którym śpiący nie obawia się wbicia noża w plecy.

GameMaster - 2012-02-23 21:49:37

-Hi Hi dobrze, będę czekała bo tutaj jest bardzo niebezpiecznie. Wyczuwam kilka przerażających ilości reiatsu.

Szami - 2012-02-23 22:06:36

- Szlak mnie trafia od tych przerażających rei - komentuje ściszając głos - trzeba się będzie stąd zmyć, ale trochę skomplikowałem sprawę z Yumiko. Znajdź salę z wazonem, na który patrzyłem gdy byłem ranny. Przyda nam się jakiś ochroniarz, a tamten młodzik szybko zdrowieje. Ewentualnie przeszukamy kilku rannych, to też się przyda.
- Ano - dodaję po chwili - i nie wydłużaj się za bardzo, tylko prowadź mnie delikatnie. Zwracamy na siebie za dużo uwagi, młoda damo.

GameMaster - 2012-02-23 22:09:42

Nagle gwar na dole ucichł, po czym usłyszałeś wybuch i czyjś krzyk:
-Nie potrafisz używać drzwi!?

Szami - 2012-02-23 22:11:39

- Albo zmienimy kolejność i najpierw coś ukradniemy
Rozglądam się za płaszczem albo za czymkolwiek, co może mnie zakamuflować

GameMaster - 2012-02-24 19:39:40

Widzisz obok płaszcz, damski, ale rozmiarowo pasujący na ciebie.  Nagle słyszysz, że ktoś wchodzi po schodach.

Szami - 2012-02-24 19:43:29

- Słaba tu akustyka, myślałem że ktoś wchodzi frontowymi - mówię sam do siebie, chwytając płaszcz i rozkładając.
- Dansa, szukamy sali szpitalnej. Po wazonie albo po Akami

GameMaster - 2012-02-24 19:52:30

Dansa cię prowadzi, dzięki reiatsu Akamiego, kiedy się odwróciłeś od schodów usłyszałeś kobiecy, przyjazny głos
-A więc ty jesteś tym shinigami, słabo wyglądasz w moim płaszczu - powiedział głos.

Szami - 2012-02-24 19:54:36

- Wiesz, w garniturze jestem bardziej seksy, ale to mało praktyczny strój, gdy wszyscy naokoło próbują cię pociąć - odpowiadam i przyglądam się osobie, która do mnie mówiła

GameMaster - 2012-02-25 20:30:51

Jest to wysoka dziewczyna w długich włosach. W ręku trzyma kosę. A na czole ma dziwny tatuaż
-Witaj jestem Yukka, księżycowy sierp. - powiedziała przyjaznym glosem.

Szami - 2012-02-25 20:35:17

Drapię się po głowie
- Aha, to może oddam płaszcz żeby cię nie złościć - coś mi się przypomina - Widziałem już gościa z taką kosą, miał srebrne włosy, ale nie nazywał się ani księżycowym, ani sierpem.

GameMaster - 2012-02-25 20:47:39

-He He Jestem aktualną liderka tej bazy. Więc lepiej, zebyś mnie nie złościl - uśmiechneła się złowieszczo i wyciągneła ręke.

Szami - 2012-02-25 21:06:44

- Witam, jest mi bardzo miło. Wyszłaś z góry, więc pewnie osoba, którą poprosiłem, by z tobą porozmawiała, jeszcze tego nie zrobiła

GameMaster - 2012-02-25 21:15:08

-Nie, jestem z dołu. Właśnie powróciłam z misji i eeee....nikt ze mną nie gadał? - zadała pytanie reotryczne, zauważyłeś, że nie patrzy ci w oczy tylko gdzieś na podłogę.

Szami - 2012-02-25 21:23:58

- Spokojnie nie jestem jakimś tam ważnym gościem. Jestem nawet nieplanowany, dlatego z wdzięcznością muszę podziękować ci za tych, którzy mi pomagali. Chociaż przyznaję, miałem też nie mało problemów, wynikających z różnych przyczyn. Nazywam się Szami, jestem w trakcie podróży do Japonii.

GameMaster - 2012-02-25 21:37:59

-Przepraszam za Jissena on już ma taki charakter. Możesz u nas znaleźc schronienie, sądzę, że nic więcej ci nie grozi. I naprawdę cię przepraszam - uklękła przed tobą.

Szami - 2012-02-25 21:40:44

- Nie pogardzę dobrym nauczycielem magii w ramach przeprosin - mówię bezczelnie, a potem bardziej kulturalnie - oczywiście nie jest to konieczne, przeżyłem, więc nic się nie stało
Ściągam płaszcz

GameMaster - 2012-02-25 21:49:08

-Zobaczymy postaram się kogoś ci znaleźc, ale wątpie, żeby nasz trening tobie pomógl - pwoeidziała wzieła płaszcz, zdjeła buty i ruszyła na górę.

Szami - 2012-02-25 21:50:40

Patrzę na jojo i myślę co teraz mogę porobić

GameMaster - 2012-02-25 22:04:24

-Może zejdź na doł i się zintegruj z resztą - powiedziała dalej dygocząc

Szami - 2012-02-25 22:05:56

- Hmmm... zobaczmy - mówię i kieruję się do głównej sali

GameMaster - 2012-02-25 22:07:54

Na dole jak zawsze było gwarno i tloczno. Zauważyleś juz kilka znajomych twarzy, włącznie z Akamim.

Szami - 2012-02-25 22:39:34

- Chyba nawet gdyby oderwało ci rękę, to szybko by ci odrosła z tym twoim zdrowiem - mówię podchodząc w jego stronę

GameMaster - 2012-02-26 11:04:13

-O to ty....e kim jesteś? - zapytał Akami. Przy stole siedział kilka osób.

Szami - 2012-02-26 11:10:42

- Jakby to powiedzieć - zakładam na twarz maskę oddziałową - to skomplikowana i długa historia - mówię lekko wkurzony tym, że łowcy nigdy nie mówili wiele o sobie - ale nie pogardzę kimś słabszym, kto chciałby poznać moje możliwości. Jestem w drodze do Japonii i przybyłem tu potrenować - kończę przeinaczając prawdę w kłamstwo

GameMaster - 2012-02-26 11:42:08

-Tak Tak, siadaj - powiedział Akami, wogóle cię nie słuchając. Przy stole siedziało trzech facetów i 1 dziewczyna mniej więcej w wieku Akamiego.

Szami - 2012-02-26 12:41:08

Biorę wolne krzesło i opieram się o nie rękoma pochylając się w stronę rozmówców. Ciągle nie wiem, czy jestem bezpieczny, więc jestem nieco spięty, zachowując stan gotowości. Patrzę i przysłuchuję się rozmówcom, nie rezygnując z poszukiwań płaszcza, który mógłbym ukraść

GameMaster - 2012-02-26 13:59:42

Rozmowa dotyczyła wyprawy jednej z osób do bazy łowców położonej w Ameryce Południowej i pokonaniu przez niego 5 głowej hydry.

Szami - 2012-02-26 14:02:04

Siadam bo nie chce mi się już tyle stać
- Planujesz może jakąś następną wyprawę?

GameMaster - 2012-02-26 15:26:38

-Zależy, ale chyba tym razem jakas bliższa misje. Długie podróże są nudne - powiedzial i zarzucił włosami do tyłu

Szami - 2012-02-26 15:33:27

- Tak myślałem, że jeśli będziecie podążać na wschód, z chęcią bym wam towarzyszył. Chcę zdobyć trochę doświadczenia w bezpiecznym gronie, za miast po prostu używać portali teleportacyjnych. Gdy silny wróg będzie chcieć mnie zabić, na nic mi się przyda doświadczenie w podróżowaniu przez bramy,

GameMaster - 2012-02-27 14:14:54

-Wiesz nasze zadania mogą wykonywać tylko oficjalni członkowie gildi. Więc narazie nie możesz, musisz przejść ceremonie - powiedziala dziewczyna.

Szami - 2012-02-27 14:25:01

- Hm znając życie, to przyjęcie wiąże się z listą wyrzeczeń, masą przepisów, kilkoma problemów rangi międzyrasowej, w zamian za życie w organizacji takiej jak każda inna. Więc dołączanie raczej odpada, mam swoje miejsce. Po za tym, ja nie chce wykonywać waszej misji, a iść z grupą w tym samym kierunku. To zupełnie inna kwestia

GameMaster - 2012-02-27 19:23:44

-Hmmm....wiesz to od ciebie zależy, kilku znanych łowców tez było kiedyś shinigami. Nagle z sufitu spadło ciało i zawisło pół metra nad ziemią. Był przywiązany liną do sufitu, a lina do jego rąk, cialo jego było pocięte w wielu miejscach. (Sufit siega do najwyższego piętra i nie widać go dokladnie)

Szami - 2012-02-27 19:33:51

- O...
Korzystając, że jako zabójca byłem szkolony z anatomii i punktów witalnych, oceniam co było przyczyną śmierci powieszonego ciała

GameMaster - 2012-02-27 21:21:48

Wyczuwasz, że przyczyna smierci była utrata organów wewnętrzny, po dokładnych oględzinach widzisz, ze w ciele nie ma żadnych organów a także najważnijszych kości, żeber, kręgosłupa.

Szami - 2012-02-27 23:09:17

- ... robicie może pudełka z ciał tych, którzy źle wykonają misję? - kończę po analizie

GameMaster - 2012-02-28 13:25:58

-Nie. Niech ktoś zawoła Yukke - krzkyneła Yumiko. Nagle drzwi się otworzyły z całej siły i do pomieszczenia wszedł Jissen.

Szami - 2012-02-28 14:40:52

- Tak sobie myślę, że kiedyś moglibyśmy się nauczyć doprowadzać przeciwników do takiego stanu. Sznurki, ognie, twój klimat - patrzę z inspiracją, po czym chowam jojo - Jak będziemy odpoczywać, możemy pokombinować, jak to osiągnąć bez jakiś godzinnych tortur - odwracam się w stronę drzwi.

GameMaster - 2012-02-28 15:35:26

-Yare Yare co się tutaj stało - powiedział Jissen drapiąc się po glowie
-Jissen czy to twoja wina - powiedział Akami i zaczął się palić
-Nie, to wygląda na obrażenia od kosy - powiedział Jissen dokładnie się przyglądając.

Szami - 2012-02-28 15:38:20

Kucam na ziemię jak potulna myszka i bardzo staram się nie zwracać na siebie uwagi. Oczywiście słucham i analizuję cały czas.

GameMaster - 2012-02-28 16:16:00

-Jak smiesz oskarżac Yukke - odezwał się starszy mężczyzna z tłumu
-Ja tylko snuje przypuszczenia, to ty ją właśnie oskarżyłeś - powiedział z chamskim uśmieszkiem. Rozległa się fala pomrukow, nagle z sufitu zleciało ciało dziewczynki w ogrodniczkach, było w podobnym stanie
-M-Monis - zaląkł się Jissen

Szami - 2012-02-28 16:29:19

- Myślę, że jest dość duże prawdopodobieństwo, że zaraz spadnie następna osoba, której nie ma na tej sali - wstaję i zerkam na zebranych, szukając osób które poznałem

GameMaster - 2012-02-29 14:19:58

Wszyscy z twoich znajomych byli za wyjątkiem srebrnowłosego. Ze schodow właśnie zeszła Yukka cała dygotała

-Niech nikt nie opuszcza tego budynku - powiedziała.

Szami - 2012-02-29 14:28:57

- Dansa... - mówię, po czym zmieniam ton głosu na nietypowy, rzucając jojo w miejsce z którego zwisają sznury - chciałbym byś zabrała mnie do góry.
Teraz mówię do Yukki
- Spodziewam się, że jakiś mechanizm z opóźnionym zapłonem zrzuca ciała. Na górze raczej nie ma zabójcy, albo uciekł już daleko stąd, albo jest jednym z osób w tej sali i robi sobie dobre alibi.
Czekam na trzy rzeczy: aż dansa poleci w górę i złapie jakąś deskę, aż Yukka zareaguje na to co robię i mówię oraz na reakcję tłumu, gdyby nagle coś zaczęło się dziać.

GameMaster - 2012-02-29 14:39:25

Po chwili drzwi się otwieraja i wchodzi stary mężczyzna z długą brodą i siwymi wlosami. Ubrany był w biały płaszcz z kapturem na głowie w ręku trzymał długi, gruby drąg
-To on - rozległy się pomruki
-Nikt nie może opuszczać budynku do wyjąsnienia sprawy - huknąl basem i uderzył drągiem w podloge.

Szami - 2012-02-29 14:44:11

- Dansa, lecisz czy mam wymyśleć coś innego - szepcze - nie neguję tego, że bardzo bym chciał byś zrobiła co mam w kaprysie, ale jakoś sobie poradzę jak masz jakieś ale.
Dalej rozglądam się po sali
- "On" czyli kto? - pytam Akami dla odwrócenia uwagi od szeptu

GameMaster - 2012-02-29 20:30:41

-6 mistrz rodu łowców, dyrektor biblioteki Sinnus, król wszelkiej wiedzy Elis el Ummanoir - odpowiedział Akami
-Chciałbym każdego przesłuchać powiedział zwracając się do Yukki - znajdzie się jakieś zaciszne miejsce?

Szami - 2012-02-29 20:48:29

Czuje się zawiedziony na Dansa, że nie zareagowała na współpracę
- Panie Elis, z całym szacunkiem - podchodzę bez ceregieli i kłaniam się - mam czterech podejrzanych - podnoszę wzrok zostając w ukłonie - a ponieważ jestem obcy, powinienem być najbardziej obiektywny ze wszystkich

GameMaster - 2012-03-01 22:04:07

-Dobrze więc przesłucham cie jako pierwszego - Yukka zaprowadziła was na gore na fotele po czym zeszła, a ELis machnal laską.

Szami - 2012-03-01 22:54:06

Żegnam Jissen'a wzrokiem mówiącym "Widzisz cwaniaku, niestety załatwiłeś mi alibi". Gdy jestem na górze, czekam aż rozmówca usiądzie, po czym sam siadam.
- Właściwie to myślałem o wzięciu opłaty za te nazwiska, ale, skoro współpracujemy bez awantur, to sam nie będę robić problemów - sugeruję że ciesze się obdarzonym zaufaniem i brakiem dyskryminacji.
- Tak więc o pierwsza osoba jest zbyt oczywista, więc to prawdopodobnie nie on. Jissen wspominał, że obrażenia mogła zadać kosa. Człowiek, który włada taką bronią zniknął około godziny-dwóch temu, zdarzyło mu się zniknąć również wcześniej. Nie ma go teraz w budynku - w między czasie samemu kalkuluję czy przypadkiem nie zabiłem kiedyś dziewczynki, gdyż obrażenia i sposób pochówku pasowały do temperamentu dansa -Miał wiele czasu by zabić, podłożyć ciała i zacząć uciekać - kaszlę, prawdopodobnie przeziembiłem się - Jissen poda ci nazwisko tej osoby, gdyż ja go nie znam, wiem jedynie, że ma srebrne włosy i kosę, właśnie. Jissen powinien go rozpoznać jako osobę, którą widział ze mną. Ewentualnie Akami albo Kenchi może wskarzą osobę, o której mówię.  Jednak, jak powiedziałem, ten trop jest zbyt oczywisty, więc prawdopodobnie jest fałszywy.

GameMaster - 2012-03-02 19:21:24

-Od jak dawna tutaj jesteś? Kim jesteś? Co tutaj robisz? - zadawał ci pytania, puszczajac twoje uwagi mimo uszu. Zadawał je w sposób natarczywy.

Szami - 2012-03-02 19:29:43

Mam powiedzieć coś bardzo długiego, ale duszę to w sobie zamykając usta, biorę wdech na uspokojenie i mówię
- Kiełbasa, frytki, cebula, makaron, żołędzie
Wyciągam jojo i zaczynam się bawić

GameMaster - 2012-03-02 20:05:36

-Odpowiedz na moje pytanie - krzyknąl i uderzył ręka w stół, az podłoga zadrżała.
Byl wyraźnie zdenerowany.

Szami - 2012-03-02 20:11:48

- Oj przepraszam - łapię się aktorsko za głowę - mam taką chorobę umysłową, że nie słyszę ludzi którzy mnie nie słuchają. Ciężki przypadek, to chyba klątwa na poziomie espada - mówię, opadając na ramię fotela w geście słabości

GameMaster - 2012-03-02 20:25:22

-Hmmmm....- Zapala cygaro, wciąga je i sprzedaje ci soczystego bucha w twarz, śmierdzialo od tego cygara, bardzo nieprzyjemnie - To co mi powiesz?

Szami - 2012-03-02 20:35:21

- Że podejrzanymi są owy anonimowy, Yumiko, Jissen, Kenchi, w takiej kolejności. A robię tu mniej więcej tyle, że próbuje stąd wyjść, ale średnio mi wychodzi, bo ciągle ktoś mnie atakuje i co jakiś czas wracam do punktu "start" w szpitalu. I że mam nadzieje, że potrafi pan zrozumieć takie nieco krótsze niż wcześniej, ale również długie zdanie.

GameMaster - 2012-03-02 20:45:23

-Ehhhh....powiedzmy, że mi pomogłeś. Zapraszam na dół - pokazal na schody.

Szami - 2012-03-02 20:59:31

- Super, a mogę iść na górę zobaczyć co zrzuciło te ciała? - pytam wstając

GameMaster - 2012-03-02 21:14:13

-Nie, nie możesz kręcic sie wokoł dowodów - odpowiedział starzec, przy okazji popychając cię kijem. - Rusz się, nie mam zbyt dużo czasu.

Szami - 2012-03-02 21:20:35

- Uwzględniając Twoje podejście do sprawy, Wysoki Stopniem Panie, niewiele wskórasz - dochodzę do przedsionka i opieram się o kant - zabójca pracuje zmysłowo i taktycznie, knując pułapki. A Ty tak zgubiłeś się w wywołanym przez niego chaosie, tak, że nawet nie chcesz wysłuchać pomocnych informacji - czekam na reakcję, podpierając ręce o schodową poręcz

GameMaster - 2012-03-03 20:35:48

-Wysłuchałem twoich informacji, ale nie moge się opierac na zeznaniach jednego świadka, ktorego nawet nie znam - powiedział natarczywie popychajac cię drągiem.

Szami - 2012-03-03 20:45:48

- W rzeczy samej - potwierdzam - zwłaszcza że mam informacje krótkie i znam nie wiele osób - wracam do niego - Yumiko jest wspólnikiem, tak obstawiam. Byliśmy tu moment temu i zakazała mi wejścia na górę. Jeśli jakieś wasze przepisy nie zakazują spacerów na wyższe piętra, to jestem pewien, że wiedziała o zwłokach. Z którym z panem współpracuje? Kenchi wymykał się z obozu przebywając samotnie, więc miałby warunki do mordowania. Jissen nie miał tyle czasu, ale wszedł do budynku dokładnie moment przed ukazaniem się zwłok, jakby one tylko czekały, by wykluczyć go z poszukiwać. A srebrnowłosy? Myślę, że zabójcy chcą go wrobić.

GameMaster - 2012-03-03 20:57:42

-Dobrze, dziękuje ci za informacje - coś barknąl pod nosem i zacząl jeszcze bardziej natarczywię cię pchac laską.

Szami - 2012-03-03 21:07:30

- Zawołać kogoś? - idę i schodzę do głównej sali - Albo nie, bo będzie, że ktoś idzie tu przeze mnie

GameMaster - 2012-03-03 21:34:58

-Nie. Tylko sie pospiesz na tych schodach. - byl co raz bardziej natarczywy.

Szami - 2012-03-03 21:36:41

Schodzę w dół całkowicie i opieram się o ścianę w miejscu oddalonym od schodów

GameMaster - 2012-03-04 09:47:41

Dziadek poprosił Jissena i poszli do góry. Od razu obskoczyło cię parę osób i pytali
-Jak było? O co cię pytał?

Szami - 2012-03-04 11:34:21

Patrzę na wiszące ciała
- Dużo szybkich pytań o to, kim jestem, co robię, co planuję, i takie tam - mówię - jako obcy jestem bardzo podejrzany, więc dobrze że poszedłem jako pierwszy - kłamię - no i dostałem w twarz - kończę zmieniając temat

(BTW: czemu mój łańcuch pęka, skoro w mocy ma napisane, że nie może pęknąć? Trochę to nie halo)

GameMaster - 2012-03-04 17:55:09

<Jojo ci pękło nie łancuch>


Podchodzi do was Yumiko

-Nie wiesz co to tajemnica przesłuchania, a nie bo ty łowcą nie jesteś - powiedziała po czym sprzedała mocne kopnięcie Akamiemu i poszła sobie

Szami - 2012-03-04 18:00:00

<uuu no to rzeczywiście zan się poczuło sadystycznie>

- Rany jak tak dalej pójdzie, to prócz przypadkowych zamachowców będą osoby, które mają prawdziwy powód by mnie zabić.
Siadam na krześle
- Czy ktoś myślał kiedyś, hmmm, o jakiś znakach drogowych, np zakaz wiazdu albo tędy tylko w prawo? Nawet nie wiem "gdzie wolno" mi iść.

GameMaster - 2012-03-04 19:02:16

-Yukka pewnie z zapracowania nie przedstawiła ci zasad tu panujących, czyli nie jesteś zoobowiązany ich przestrzegać. - powiedział chlopak w ciemnych okularach i z irokezem, przeciągając sie na krześle

Szami - 2012-03-04 19:05:30

- Jeśli nie ma zasady "zabijemy cię za złamanie zasady której nie znałeś", to będę spać spokojnie. Swoją drogą, walki są tu częste, a takie mordobicia? Organizacja przesłuchania wygląda na sprawną, a ludzie nie są zbyt zaskoczeni

GameMaster - 2012-03-06 15:34:40

-Nie no nie ma takich zasad, humanitarni jesteśmy - uśmiechnął się. - Czy ja wiem, czy nie są zaskoczenie, po prostu są pewne procedury, ktore trzeba przestrzegać.

Szami - 2012-03-06 15:38:59

- No tak. Oczywiście - pochylam się na krześle tak, że próbuję zobaczyć "od dołu", co znajduje się na szczycie budynku, do czego przywiązane są ciała, cze jest tam jakiś mechanizm, jakaś osoba itp
- Ale zawsze można zamknąć kogoś w pomieszczeniu i wtedy nie ma morderstwa, tylko zwiększa się prawdopodobieństwo samobójstwa z głodu i pragnienia.

GameMaster - 2012-03-06 15:41:14

<pisałem już, że nie dostrzegasz dokładnie sufitu>

-Co cie tak wygieło - spytał Akami otrzepując z siebie tynk.

Szami - 2012-03-06 15:55:57

- Zainteresowały mnie te ciała, przynajmniej dzieje się coś innego niż kopanie mi pupy albo myślenie, jak dostać się do Japonii

GameMaster - 2012-03-06 16:07:24

-Za bardzo na siebie narzekasz - powiedział drapiąc się po glowie. - I tak nigdy nie byłes w centrum uwagi. - Właśnie z góry schodził Jissen

Szami - 2012-03-06 17:18:54

- To chyba komplement, więc ciesze się bardzo, bo mało mnie obchodzi ta placówka - odpowiadam - będę dociekliwy, kiedy ktoś zapłaci mi za szpiegowanie. I będę w centrum, jeśli pracodawca zleci mi waszą obronę. Ale że mam inne zajęcia, to będę zaprzątać sobie głowę Japonią i dodarcie do niej z jak najmniejszymi problemami

GameMaster - 2012-03-06 21:02:44

-Japonia...Japonia. To gdzieś tam na wschodzie - powiedział Akami z miną myśliciela. Jissen usiadł na drugim końcu waszego stołu.

Szami - 2012-03-06 21:09:54

- A można tu bezpłatnie zjeść? - pytam zmieniając temat - Bo tak myślę, że trochę zejdzie z tym śledztwem

GameMaster - 2012-03-07 15:21:52

-Nie u nas placi się za jedzenie - Powiedział Akami, a Jissen rzucił w twoim kierunku mieszkiem, w którym znajdowało się sporo monet.

Szami - 2012-03-07 15:29:39

- To dobrze, chociaż złotem nie pogardzę - biorę mieszek - Gdzie jest kuchnia, stołówka lub coś takiego?
Po chwili odkładam mieszek i trącam go do właściciela
- W sumie, to w czasach spadających trupów lepiej, ku każdy miał tylko swoje przedmioty przy sobie - mówię rozczarowany.

GameMaster - 2012-03-07 15:46:46

<He He dobrze...40 expa>

-Pfffiiii...-powiedział i schował mieszek.
-Pogadaj z Yukką - mowi Akami.

Szami - 2012-03-07 15:56:14

- Yukką to szefowa? Nie przyłożyłem się do zapamiętania kobiecych imion - wstaję z krzesła i rozglądam się za którąś ze znanych kobiet, będąc jednocześnie przy rozmówcach

GameMaster - 2012-03-07 16:07:29

Dostrzegasz ją przy barze, sączącą czerwony napój z kieliszka.

Szami - 2012-03-07 16:10:11

Podchodzę
- Chyba potrzebna ci chwila wytchnienia w tym całym zamieszaniu - rozglądam się po zawartości baru opierając się o blat

GameMaster - 2012-03-07 16:19:08

-Ehhh....nawet nie wiesz jak bardzo. Wracam z misji, a tu mi z sufitu coś spada - oprożniła zawartośc kielicha i podała kelnerowi, który napełnil go.

Szami - 2012-03-07 16:23:34

- Myślałem że ludzie którzy zarządzają, nie muszą robić misji - przyglądam się jeszcze bardziej, żeby zobaczyć co jest w asortymencie baru - Tylko są hmm... od szefowania i budzenia pożądania

GameMaster - 2012-03-08 21:38:06

-Czasami tęskni się za tym dreszczykiem walki, po za tym najtrudniejsze misje ktoś musi wykonywać, a ich ostatnio co raz więcej - powiedziala Yukka opróżniając kolejny kieliszek.

Szami - 2012-03-09 07:40:25

- Jak załatwię swoją robotę, to mogę wrócić i w czymś pomóc. Jeśli zginę na misji, to przynajmniej nie stracisz członka załogi - żartuję - choć sądzę, że jeszcze mi trochę zejdzie, zanim dojdę do poziomu "najtrudniejszych misji które ktoś musi wykonywać - parafrazuję.
Odwracam się w stronę rozmówczyni
- Może coś zjemy?

GameMaster - 2012-03-09 17:42:07

-Spokojnie to od ciebie zależy. Zawsze jesteśmy otwarci na nowych czlonków, ale musisz być pewien swojej decyzji. Jak postawisz to możemy zjeść - powiedziała i podała kieliszek kelnerowi.

Szami - 2012-03-12 16:25:45

- Do puki nie będziecie działać sprzecznie z polityką soul, możecie na mnie liczyć. Potrzebuję szerokich wtyków i kontaktów, by wykonywać swoje zadania. Oczywiście każdą pomoc wynagradzam, ale - urywam.
Wybieram któryś ze stolików i odsuwam jej krzesło, by usiadła
- ale jeśli w przyszłości Soul i Łowcy wejdą w oficjalny konflikt, nie gwarantuję ci, że stanę po waszej stronie. Cóż, będę wtedy dla kogoś zdrajcą. Może oni, może wy, a może oboje na raz. Na dzień dzisiejszy na szczęście nikt nie oczekuje ode mnie wyłączności, prawda?

GameMaster - 2012-03-12 21:12:26

-Narazie od ciebie nic nie wymagam, ale powinnieneś wiedzieć, że łowcy i shinigami nigdy nie mieli ze sobą przyjacielskich stosunkow - powiedziala i opróżniła kolejny kieliszek.

Szami - 2012-03-13 12:26:52

- Spoko, myślę, że nawet dziś znajdziesz przynajmniej jednego ochotnika, który będzie się szkolić na ewentualność zabicia mnie w przyszłości - straciłem orientację w przestrzeni, więc okręciłem się trochę szukając barmana
- Barmanie, poproszę dwie wykwintne potrawy i coś eleganckiego do picia. Dwa razy również - zmieniam ton i kierunek głosu - Ja zaś do ewentualności zabijania shinigamich zostałem przygotowany i fizycznie i psychicznie.

GameMaster - 2012-03-13 12:52:38

-Jesteś shinigami, co? - warknal mocnym glosem barman- W takim razie 40 talarów, hmmm.

Szami - 2012-03-13 13:04:45

- Czy zasada: "bicie każdego jest normą bez konsekwencji" obejmuje także atak na barmana? - pytam towarzyszki związując wszystkie kucyki w jeden wielki kok z kucyków.

GameMaster - 2012-03-14 16:14:06

-Spokojnie Szami po prostu Shinigami i my stosujemy inne waluty - powiedziała Yukka wypijając kolejny kieliszek wina

Szami - 2012-03-14 17:07:49

- Słyszałem, że posiłki są za darmo, ale widocznie nie dotyczy to napitków, albo mnie - drapię się między warkoczykami - Poszedłbym coś upolować no ale... wiadomo jaka jest sytuacja

GameMaster - 2012-03-16 20:24:03

-Trzymaj - Yukka rzuciła kilkoma monetami - nie wiem, od kogo usłyszałeś takie plotki - powiedziała Yukka opróżniając kolejny kieliszek.

Szami - 2012-03-19 20:53:19

- Nie dzięki, gdy już będę mógł wyjść z budynku, zjem zająca, wilka, niedźwiedzia albo wiewiórkę, zależy co tu macie w lasach - mówię przesuwając monety - nie chcę robić sobie zbyt wielu zobowiązań - wyjaśniam

GameMaster - 2012-03-19 20:59:36

-Ja bym nie próbowała nic zabierać z tego świętego lasu - uśmiechnęła się Yukka - Radzę ci zjeść bo padniesz z głodu. - Kolejne osoby wchodziły na gorę.

Szami - 2012-03-19 21:03:54

Przyciskam monety palcami i przesuwam je w kierunku barmana
- Cieszę się z powodu gościny. Poproszę coś o tej równowartości

GameMaster - 2012-03-20 14:54:37

Barman poszedł do pomieszczenia za barem, po chwili wrocił i wziął pieniądze.
-Proszę chwilę poczekać. - rzekł.

Szami - 2012-03-20 19:09:38

- Jasne jasne, mam przecież całą wieczność - wracam do rozmówczyni - hmm... a ci cali "łowcy" to jakaś grupa bardziej elitarna niż shinigami? Nie wyglądacie na takich, co mają kłopoty z naborem nowych - patrzę oglądając tłumy w rezydencji

GameMaster - 2012-03-20 21:50:03

-Nie potrzebujemy nowych, po za tym łowcy pochodzą  ze specjalnych rodów - powiedziała Yukka odstawiła już kieliszek

Szami - 2012-03-21 13:10:01

- Ja też jestem ze specjalnego rodu. Jesteśmy aż tak dobrzy i specjalni, że nikt o nas jeszcze nie usłyszał mimo zamieszania jakie wprowadziliśmy w karty historii - kłamię z ironizmem, siadając na krześle przybarowym

GameMaster - 2012-03-21 20:09:34

-Ale chodzi o rody łowieckie i nie nie jesteśmy skrzyżowaniem shinigami i quincy - to ostatnie powiedziała bardzo cicho.

Szami - 2012-03-21 20:16:20

- Myślałem że Aria z Meksyku zajmuje się łączeniem tych ras - przechodzę do szeptu - widocznie ktoś ich wyprzedził w technologii. Hm, hm, hm. Myślę, że chyba potrzebujecie zatrudnić szpiega.

GameMaster - 2012-03-21 21:40:52

-Po co? - zapytała Yukka - Po za tym jesteś typowym shinigami za bardzo się w oczy rzucasz. Chociaż z drugiej strony można to wykorzystać, ale jednak nie wzbudzasz zaufania i sympatii co u niektórych.

Szami - 2012-03-22 08:49:43

- Ha, właśnie dlatego byłbym dobrym szpiegiem, bo nie wyróżniam się wśród shinigami - parafrazuję - zaś wszyscy łowcy nie muszą wiedzieć, że współpracuje z tą grupą, więc "moja nienawiść" jest również dobrym kamuflażem.
Rozkładam się na krześle zaplatając ręce za karkiem
- Nie jestem dobry w negocjacjach, więc powiedz mi może, czego potrzebujesz z drobniejszych spraw, a gdy to zrobię dokończymy rozmowę o nas. Ano - dodaję po chwili - obecnie poruszam się w stronę Japonii, a potem społeczności dusz.

GameMaster - 2012-03-22 20:30:48

-No wiesz narazie nie możesz Petersburgu opuścić, bo automatycznie ściągniesz na siebie wszelkie podejrzenia. Jak cała ta sprawa się rozwiąże, to wtedy porozmawiamy. - powiedziała, nagle schodami zaczął schodzić dziadek, który prowadził przesłuchiwania

Szami - 2012-03-24 14:07:24

Patrzę na schodzącego dziadka i wybijam sięz rytmu rozmowy, zapominając co miałem powiedzieć.

GameMaster - 2012-03-24 19:02:48

-Ja idę wysłac wiadomość do centrali, nikt nie ma prawa opuszczać Petersburgu - powiedział dziadek kierując się do drzwi wyjściowych
-Ej, a co z zadania? - zapytał jeden z tłumu
-Są tymczasowo zawieszone, Yukka chodź ze mną - jego głos był srogi.

Szami - 2012-03-24 19:43:43

- Goń goń, romantyczne śniadanie zjemy innym razem - wtrącam żartem do Yukki, opieram się o krzesło i czekam na podanie jedzenia

GameMaster - 2012-03-25 22:11:28

Yukka obrzuciła cię pogardliwym spojrzeniem, natomiast barman postawił przed tobą olbrzymią porcję obiadu.

Szami - 2012-03-26 10:15:08

Ja obrzucam ją głupkowatym uśmiechem i zaczynam wcinać, czekając na rozwój sytuacji

GameMaster - 2012-03-26 15:40:35

Nagle krzesło obok ciebie zajął Jissen
-Co tam shinigami? - Powiedział rzucajac kilka monet kelnerowi. - To co zawsze.

Szami - 2012-03-26 20:26:58

- Zgadza się, u mnie to co zawsze - przeinaczam jego słowa, nie przerywając jedzenia - i jeśli nie podrzucisz mi jakiejś wypalającej wnętrze trucizny, to powiem, że u mnie nawet "bez zmian".

GameMaster - 2012-03-26 21:33:04

-O co ty mnie posądzasz, chociaż to dziwne, że shinigami się pojawił znikąd i nagle z sufitu trupy spadają - powiedział to na cały głos, tak że wszyscy usłyszeli.

Szami - 2012-03-28 07:23:38

- Dokładnie, to bardzo dziwne i podejrzane - odkładam widelec - Zwłaszcza że mój poziom rei jest zadziwiająco niski, co każdy może zauważyć. Zabici są pewnie znani więc każdy widzi różnice między nimi a mną. Mam także zewnętrzne i zewnętrzne rany od kwasu, które dodatkowo pogłębiają różnicę w sile. I gdybyś dokładnie słuchał mojej poprzedniej opowieści, wiedziałbyś, że moja brama otworzyła się w złym miejscu, w pobliżu hollowa który chciał mnie zabić. I prawie mu się to udało, więc ową sytuację trudno nazwać zaplanowanym wejściem do waszej bazy. Wyszedłeś z wprawy w prowadzeniu intryg, były kapitanie dwójki. Jeśli jakkolwiek jestem powiązany z tą sprawą, to tylko w sposób taki, że wykorzystuje mnie ktoś mający spisek z Soul, z nadzieją, że zupełnie nieracjonalnie odwrócę uwagę. Jestem posłańcem wojskowym, nie wojownikiem i każdy kto ma rozum zauważy to, jak nie mam szans w walce

GameMaster - 2012-03-29 20:30:45

-Myśle, że zdolności ukrywania reiatsu nie są takie skomplikwane.- Poklepał cię po ramieniu i wstał.

Szami - 2012-03-31 11:30:32

- Może tak, może nie. Tylko mi nie zgiń, bo będę mieć wtedy prawdziwe kłopoty
Skończyłem jeść, wstaję od stołu i rozglądam się dookoła

GameMaster - 2012-03-31 16:48:46

Jissen z całej siły kopnal w drzwi i wyszedł z budynku, ku ogólnemu zaskoczeniu.
-Jissen nie możesz wychodzić - powiedział ktoś z tlumu
-Mało mnie to interesuję - krzyknąl spoza budynku.

Szami - 2012-04-04 19:56:28

- Problemów jak z dzieckiem
Wyciągam zanpaktou i chwytam je pięścią tak, że zapleczkę mam nad pięścią, wewnątrz łańcuch, na dole opadające jojo. Gdy stuka o ziemię, mówię:
- Biegnij tanecznym krokiem i przytul stopę Jissen'a.
Po chwili dodaję
- Tylko jak przytulisz, to spierniczaj jojem do mnie i trzymaj samym łańcuchem, żeby ci znowu krzywdy nie zrobił

GameMaster - 2012-04-06 21:26:33

Jojo ruszyło i złapało jego stopę
-Noż do cholery co to jest? - krzyknął. Wiele osób spojrzało na ciebie ze zdziwieniem, a potem na Jissena, ale już z przerażeniem wymalowanym w oczach.

Szami - 2012-05-09 09:17:53

Ciągnę go jojem, jednocześnie wysyłam drugi łańcuch z zapleczką wysoko w górę, na jakąś kolumnę/deskę/żyrandol

GameMaster - 2012-05-09 14:55:46

-Żałosne, chłopcze nie znasz swojego miejsca. Teraz to naprawdę pożałujesz, zniszcze najpierw tą twoją żałosną zabawkę. - Po łańcuchu powoli wspina się pnącze, które wyszło z jego spodni

(kurde zgubiłem wątek. :p)

Szami - 2012-05-10 14:53:48

Chwytam zapleczkę i rozszerzam tak, że z opadającego łańcucha robię szubienicę. Dansa zaciska łańcuch i unosi wiszącego przeciwnika w górę, wieszając go

GameMaster - 2012-05-10 15:48:55

Łańcuch nie daję się rozciągać, gdyż wstrzymują go winorośla.
-W miarę nie wygodnie mi jest - zaśmiał się Jissen zwisając głową do dołu. -Widmowy druid, postrach dziczy Kibari Genji. - nagle łancuch zniknął razem z twoim zanpakuto. Jissen wyszedł, jakby nigdy nic.

Szami - 2012-05-10 15:53:42

- Ooooo jak miło że wróciłeś. - mówię teatralnie - Mamy zakaz opuszczania budynku więc zwróciłbyś na siebie całą uwagę, gdybyś poszedł dalej.

GameMaster - 2012-05-10 16:02:56

-Powodzenia, ja bym raczej nie odzywał się tak w twojej sytuacji, bo nigdy niue odzyskasz zabawki - powiedział idac dalej przed siebie.

Szami - 2012-05-10 16:09:17

- Szukasz może ucznia albo sługi? - mówię najgłupszą rzecz jaka przyszła mi do głowy

GameMaster - 2012-05-10 16:16:10

-Nie - powiedział i zniknął ci z pola widzenia, przed tym jeszcze machając ci ręką. W pomieszczeniu po mimo wielu osób panowała kompletna cisza.

Szami - 2012-05-10 16:19:52

Przechodzę małe załamanie nerwowe, gdyż ugrzązłem w obcym miejscu, wszystko chce mnie zabić, jeśli ucieknę prawdopodobnie dostanę etykietkę mordercy, dodatkowo straciłem broń. Sytuacja nieco przerasta moją psychikę. W tym całym roztelepaniu klękam, próbuje się wyciszyć i skomunikować się z Dansa.

GameMaster - 2012-05-10 16:21:43

-Szami....Szami to ty? - usłyszałeś cichy, niewyraźny głos w głowie. Przypominał ci głos zanpakuto.

Szami - 2012-05-10 16:28:13

- A co *przeklinam* masz jeszcze jakiegoś faceta? W sumie bym się nie zdziwił gdy działamy na tyle frontów - mówię w myślach - Jesteś się w stanie przy mnie pojawić, czy u ciebie też nieciekawie?

GameMaster - 2012-05-10 16:30:36

-Moja ludzka poqwłoka się zmaterializowała, jestem w jakimś ciemnym miejscu,. Nie.... po dłuższym zastanowieniu to jest pustka. Boje się.
-Ej shinigami obudź się - nagle coś cię z dużą siłą za bark ścisneło.

Szami - 2012-05-10 16:40:24

- Spróbuj to pokonać od środka. Ja znajdę drogę od zewnątrz. I nie tłum uczuć, niech wzmocnia cię wszystko, co posiadasz... Przyjdę po ciebie - Kończę przekaz
- Spokojnie, myślę że nie zmieniam się w zwęglone zwłoki - odpowiadam otwierając oczy

GameMaster - 2012-05-10 19:13:26

Widzisz, że twój bark ściskała Yukka.
-Słyszałam, że miałeś problem z sekretną zdolnością Jissen. - powiedziała przyjaznym glosem.

Szami - 2012-05-10 20:17:06

- Jakoś mam przeczucie że zaraz założysz magiczną maskę Vizard'a albo przywołasz armię leśnych zwierząt - wtrącam - Tak, mam pewien problem, o czym zapewne słyszało dość dużo osób w tym całym zamieszaniu, zwłaszcza, że tłum wokół nas odczuwa dużą potrzebę odreagowania mocnych wrażeń - mówię nieco ciszej, tonem sam na sam.

GameMaster - 2012-05-10 20:35:00

-Vizard, co to jest? - zrobiła minę typu "What the fuck."
-Wszyscy mają dosyć Jissena, więc pojmiemy go, a później poda się go pod sąd. Przy okazji może uratujemy twoje zanpakuto, ale masz iść z nami. - powiedziała to także cichym glosem.

Szami - 2012-05-10 20:39:37

- Hmmm no dobra... Zakładając że "normalni ludzie" nie mogą wychodzić z budynku, wolę nie pytać, w co się pakuje. Tak, tak, oczywiście, jestem za. - zbywam dłuższą rozmowę z nieukrywaną wdzięcznością - Skoczę tylko do toalety i byłbym wdzięczny za znalezienie jakiegoś płaszcza. Nie jestem mistrzem kontroli rei, stąd moja biomagia pozostawia wiele do życzenia. Gdzie tu jest jakieś wc?

GameMaster - 2012-05-10 21:37:02

-Ahhh....to ryzyko to jest to - uasmiechneła się Yukka. - Tam - pokazała kciukiem na jakieś drzwi.

Szami - 2012-05-10 21:41:11

- Super, jak już będę przerażającym Kapitanem to nie zapomnę o tobie - mówię nie do końca dając znać, czy to żart, czy powaga.
Przechodzę do pomieszczenia, wchodzę do środka i skanuje jego zawartość

GameMaster - 2012-05-10 22:38:39

W środku znajduje się ubikacja, 2 kabiny prysznicowe oraz zlew wszystko wyłożone białymi kafelkami

Szami - 2012-05-11 07:22:58

Wchodzę i włączam oba prysznice, drzwi wyjściowe blokuje zaklęciem pieczętującym, po czym zamykam się w toalecie i tworze na dyktafonie nagranie nr 1. Gdy kończę, wyłączam wodę, czekam aż zaklęcie się skończy i wracam do Yukka'i. Kłaniam się.
- Z wyrazami niepisanej sympatii, chciałem powiedzieć, że możemy ruszać.

=========
Treść nagrania
- Nagranie jeden, poranek, około doba od wyruszenia, Rosja, współrzędne nieznane. Podczas misji kurierskiej przeniesiono mnie w miejsce oddalone do Celu, bliskie zaś silnemu hollow. Mimo próby ucieczki niemal straciłem życie, a Przesyłka Dla Celu została miejscowo uszkodzona. Zostałem uratowany przez dusze zwane Łowcami, które oficjalnie deklarują wrogość wobec Shinigami. Lokalizacja bazy nieznana. Stan: wojna domowa lub zdrada miejscowego zabójcy. Skład: Rasa zawiera zbuntowanych quincy oraz shinigamich którzy przeszli Rytuał Łowcy. Istnieje prawdopodobieństwo posiadania technologi łączenia mocy Q-S. Moc rasowa: władanie wybranym żywiołem. Znane postacie: Jissen były kapitan oddziału dwa, moc liści, Akami wściekły ogień, Kenchi nieznana technologia pieczętowania, Yumiko moc nieznana. Postacie kluczowe: Yukka księżycowy sierp oraz mistrz rodu łowców Elis el Ummanoir, moce nieznane.

GameMaster - 2012-05-11 14:28:20

-Czekamy jeszcze na dwie osoby, które zwiększą sznase powodzenia naszej misji. Powinni się pojawić tak do pół godziny. - powiedziała i odeszła do najbliższego stolika.

Szami - 2012-05-11 18:40:55

Przez 30 min zwiedzam pomieszczenia dostępne na parterze, starając się nie zwracać na siebie uwagi. W między czasie podsłuchuję rozmowy i obserwuję jak rozwija się sytuacja z morderstwami.

GameMaster - 2012-05-11 21:25:54

Niektórzy niechętnie patrzyli na ciebie, ale inni przyjaźnie. Usłyszałeś, że ludzi rozprawiali o tym, kto moglby się dopuścić zbrodni i jaka czeka go kara, ale stanowiska były bardzo, ale to bardzo rozbieżne. Usłyszałeś też, że 20 lat Jissen ukradł dwa zanpakuto doświadczonym shinigami i do tej pory ich nie odzyskali. Po pół godzinie przyszła Yukka z chlopakiem, który wtedy walczył z Jissenem i mężczyzną ubranym w czarny płaszcz z kapturem i czarne okulary.

Szami - 2012-05-11 21:50:32

- Przez chwilę myślałem, czy to nie jest jakaś kolejna "zabij go pułapka", ale właściwie już mi wszystko obojętne - mówię zrezygnowany - W każdym razie, w jaki sposób stąd wyjdziemy? I jak mamy zamiar namierzyć prawdopodobnie oddalający się cel?

GameMaster - 2012-05-12 11:13:19

-Skontaktuj się ze swoim zanpakuto, pomimo tego, że jest w pustce, powinnien usłyszeć coś z otoczenia Jissena. - powiedział facet w ciemnych okularach.

Szami - 2012-05-12 12:04:39

Klękam w pozycji medytacyjnej
- Z tym nie powinno być problemów. W między czasie zastanówcie się nad informacjami, które mogą mieć wpływ na powodzenie naszej misji. Na przykład nad precyzyjnym opisem waszych mocy i zdolności.
Zamykam oczy i koncentruję się przez około 30 sekund, po czym w myślach pytam Dansa, czy mnie słyszy.

GameMaster - 2012-05-12 12:31:41

-Tak - powiedział to z przeażeniem w glosie.

Szami - 2012-05-12 12:39:56

"Co to ma być za <TAK>? Mamy być najsilniejszym, samowystarczalnym zespołem, jeśli chcemy pokonać <buntowniczy> miecz Aizena! Nie życzę sobie żadnego zwątpienia we własne siły! W każdym razie posłuchaj. Jeśli wyczujesz teraz otoczenie wokół ciebie, prawdopodobnie uda mi się znaleźć twoją lokalizację. Sam cię nie wykryje, bo wiesz, jak wygląda moje wykrywanie i ukrywanie się... Jednak ty jesteś doskonałym szpiegiem i zwiadowcą, więc wspólnie sobie poradzimy"

GameMaster - 2012-05-12 17:09:49

-Słysze coś to chyba dzwon od kościoła i coś jeszcze pada deszcz. A Jissen coś mamrocze w niezrozumiałym języku. ktoś mu odpowiada w tym samym języku - Mówił to z chwilami przerwy po każdym zdaniu.

Szami - 2012-05-12 17:21:43

"Myślisz, że jesteś wewnątrz jakiegoś pomieszczenia czy w jego ciele? Spróbuj wysłać jakąś falę gorącego rei, może go zranisz od środka albo otworzysz jakieś przejście"

GameMaster - 2012-05-12 17:27:56

-Nie mogę, nie jestem w stanie się nawet poruszyć - odpowiedział cichym głosem.

Szami - 2012-05-12 17:29:36

"Wpadłem na pewien pomysł"
- Biegnij do mnie tanecznym krokiem, Dansa - mówią głośno i czekam na reakcje miecza

(W końcu to moc mojego miecza)

GameMaster - 2012-05-12 17:43:57

-Aaaaaaaaa - krzykneła Dansa. -To prąd, poraził mnie prąd.

Szami - 2012-05-12 18:09:00

"Ok... w takim razie my przychodzimy do Ciebie. Nie martw się, zorganizowałem wsparcie. W międzyczasie, możesz poszukać dwóch innych mieczy dla towarzystwa, powinny gdzieś tam być razem z tobą. Tylko nie przyzwyczajaj mi się do lenistwa. Mamy rozwalić <obecnego> kapitana, więc nie powinniśmy zginąć przy walce z <byłym>"
Kończę medytację i przeklinam zrezygnowany
- Jak za duże progi dla mnie. Powinienem chyba wziąść urlop i powalczyć z hollowami o rozmiarach gąsienicy, tak, dla kontrastu - patrzę na reakcję słuchaczy i wracam do tematu - W każdym razie, mój miecz jest zmaterializowany w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Uważa, że to kościół. Słyszał deszcz i dzwony. Gdy używam komendy, jest potelepany prądem. Jissen oraz inne miecze są w innym miejscu. Koleś rozmawia z kimś w języku, który Dansa nie rozumie, i ten koleś jej odpowiada. Jeśli naprawde są w jakimś kościele, możemy spróbować ich zaskoczyć, jednak prawdopodobnie są przygotowani na małą inwazję. Czekam na wasze pomysły i wszelkie przydatne informacje - Kończe bardziej rozkazująco

GameMaster - 2012-05-12 18:36:59

-Ukryta piwnica katedry - powiedziała cała trójka naraz. - No jasne Jissen uwielbia tam przebywać, ale co jest wewnątrz tego nie wiemy. Także nie wiemy kim jest ten drugi. Jissen nie miał przyjaciół wśród łowców, więc musi to być ktoś spoza naszej grupy. Wejście znajduje się na wieży katedry, ale chronione jest pieczęcią, chociaż jest nas czterech to za pomocą starożytnego rytuału możemy ją zdjąć. Pytania są dwa, jak wygląda piwnica i kim jest osoba z która rozmawiał Jissen. Mam pewne obawy, że wnętrze może być najeżone pułapkami,  będąc tajną skrytką Jissena. Odnośnie osoby, najprawdopodobniej to jego wspólnik. Jissen traktował nas z góry, gdyż jest silnijszy od nas, więc osoba będąca jego wspólnikiem musi być potężna. No cóż będzie to zapewne niebezpieczne, ale musimy przypuścić bezpośredni desant, Jissen będący pewny swoich zdolności nie zrobił jakiegoś wyjścia awaryjnego, więc my też tego nie wykorzystamy. - ciągnąl dalej mężczyzna w okluarach.
-To co ruszamy? - zapytał was
-Tak - odpowiedziała Yukka.
-Tak - odpowiedział niepewnie trzeci osobnik.

Szami - 2012-05-12 18:43:01

- Aha, trzech przeciwko najsilniejszemu plus ktoś, super. Wiecie, bardzo polubiłem klimat tego kraju. No tak, ruszamy. Najlepiej wysadźmy całą katedrę w powietrze, zanim oni z niej wyjdą.
Siadam na ziemi w pozycji gotowości do wstania i rozpoczęcia biegu.

GameMaster - 2012-05-12 20:28:41

-Tak właściwie to jest nas czterech, ty też się przydasz - odpowiedział facet w okularach. - Katedry nie będziemy wysadzać mamy ciebie, jako mięso ofiarne - perfidnie się uśmiechnął.

Szami - 2012-05-12 20:40:57

- Wiedziałem, że gdzieś tu musi być haczyk - mówię dziwnie uradowany - w takim razie ruszajmy.

GameMaster - 2012-05-13 13:08:03

-OK - powiedziała Yukka i ruszyliście do wyjścia, ale przy drzwiach zaczepiła was drużyna Akamiego
-Wiemy, gdzie idziecie - powiedział Akami.
-Nie waż się tego mowić nikomu - odpowiedział facet w okularach
-Pod warunkiem, że pójdziemy z wami. - odpowiedział Kenchi
-Nie! - odpowiedziała Yukka
-Bez moich zdolności nie dacie sobie rady z pięczęcią - odpowiedział Kenchi.
-Ni.... - chciała powiedzieć Yukka, ale powstrzymał ją facet w okularach - Dobrze możecie iść z nami. Przy okazji macie dobry słuch - uśmiechnął się.
Oprócz Kenchiego i Akamiego, były z nimi dwie osoby.

Szami - 2012-05-13 13:15:31

Przechodzę między nich i opieram dłonie na ich ramionach
- Na przyszłość, jak kobieta mówi nie, to odpowiadaj <dobrze, idź sama, a ja będę cię śledzić> - ściszam głos - Chodźmy, bo jeszcze okaże się, że on też zbierze wsparcie

GameMaster - 2012-05-13 14:06:02

-Widzę ekspert się znalazł - powiedziała Yukka z wymalowanym zażenowaniem na twarzy.
-Dobra chodźmy już - powiedział facet w okularach i wyszedł z budynku, a za nim reszta.

Szami - 2012-05-13 14:19:34

- Gdybyś chciała kogoś śledzić, zgłoś się do mnie.
Również wychodzę z budynku

GameMaster - 2012-05-13 14:29:53

Pisz w Sankt Petersburgu w cerkwi. Temat zaraz powstanie.

GotLink.plbiuro rachunkowe tworzywa sztuczne materace koło