- Bleach Battles http://www.bleachbattels.pun.pl/index.php - Las http://www.bleachbattels.pun.pl/viewforum.php?id=21 - Baza Łowców http://www.bleachbattels.pun.pl/viewtopic.php?id=82 |
GameMaster - 2012-02-05 18:57:54 |
Znajduję się tu baza łowców. Jest to ogromny budynek w całości wykonany z drewna. Dookoła otacza go las. W sali szpitalnej właśnie obudzil się shinigami, Szami |
Szami - 2012-02-05 19:04:17 |
Rozglądam się dookoła i dotykam po ciele oceniając obrażenia |
GameMaster - 2012-02-05 19:06:38 |
Czujesz, że masz na ciele wiele poparzeń. W pomieszczeniu znajduje sie kilkanaście łóżek. Na jednym z nich leży Akami, pozostałe były puste. Do pomieszczenia wpadało światło przez dwa duże okna. Ściany bly zrobione z drewna, natomiast w kominku palił się ogień. |
Szami - 2012-02-05 19:10:01 |
Dotykam się po klatce piersiowej. |
GameMaster - 2012-02-05 19:14:19 |
Widzisz niedaleko wazon. Nagle drzwi się otwierają a do pokoju wpada chłopak w czarnych włosach z uśmiechem na ustach. |
Szami - 2012-02-05 19:16:16 |
Udaję, że jestem nieprzytomny |
GameMaster - 2012-02-05 19:24:46 |
Słyszysz tylko jak się wzajemnie wyzywają. Nagle poczułeś przyjemny zapach i po chwil zasnąłeś. Budzisz się ponownie w tej samej sali czujesz się wyspany. |
Szami - 2012-02-05 19:28:44 |
Chwytam się jojem łóżka stojącego w pobliżu mojego i próbuję się podciągnąć do pozycji siedzącej. |
GameMaster - 2012-02-05 19:32:25 |
Udaję ci się bez problemu, widzisz, że na ziemi leżą Akami i ten drugi chłopak, najwidoczniej śpią. |
Szami - 2012-02-05 19:36:03 |
- Wygląda na to, że ozdrowiałem |
GameMaster - 2012-02-07 20:51:59 |
Dokumenty zostały uszkodzone. Niektórych nawet nie idzie odczytać. Swoją drogą cały czas odczuwasz ból przez rany |
Szami - 2012-02-07 20:54:35 |
Wydostaję się spod łóżka, co sprawia mi więcej kłopotu, niż wejście pod. W głowie pojawia mi się denerwująca myśl i moja twarz zmienia się w mieszaninę złości i wątpliwości. Powoli kieruję się w stronę wyjścia z sali |
GameMaster - 2012-02-07 21:09:22 |
Odczuwas ból, podłoga lekko skrzypi, ale bez problemu dochodzisz do drzwi wyjściowych. Słońce świeciło się, jakby naigrywało się z ciebie. |
Szami - 2012-02-07 21:20:45 |
- Jeju, myślałem, że wyjdę na korytarz a tu takie... |
GameMaster - 2012-02-07 21:37:41 |
Idąc ledwo udało ci się nie upaśc ze schodow, które prowadziły na dół. Z dołu dochodził gwar rozmów. |
Szami - 2012-02-07 21:42:41 |
Idę w stronę głosów rozglądając się, czy prócz szpitala nie znajdują się tu inne budynki |
GameMaster - 2012-02-07 22:00:53 |
Kiedy schodzisz widzisz ogromne pomieszczenie w stylu karczmy w całości wykonane z drewna. W kominku palił się ogień, a przy stolikach siedziało mnóstwo osób. |
Szami - 2012-02-07 22:39:41 |
Opieram się o kant drzwi wejściowych i czekam aż ktoś wyjdzie. W między czasie słucham toczących się rozmów i bawię się jojem |
GameMaster - 2012-02-09 15:35:36 |
W karczmie było naprawdę gwarno a z miejsca, w którym stałeś nie dało się usłyszeć dokladnej treści jednej rozmowy. Nagle srebrnowłosy wstał i ruszył w twoim kierunku. |
Szami - 2012-02-09 16:03:55 |
Odchodzę w pobliskie, bardziej dyskretne miejsce, opieram się o drzewo o czekam na Srebrnego. |
GameMaster - 2012-02-10 12:57:32 |
Powolnym krokiem dochodzi do ciebie srebrnowłosy, z lekka dyszał. Po chwili wyciągnal papierosa i zapalił go. |
Szami - 2012-02-10 13:58:50 |
- Całkiem dobrze, zwłaszcza, gdy do porównania ma się ranę po trzy metrowym świście wiatru - Prostuję prawą rękę na znak połowy litery T i rzucam jojo - Ty jak widzę, dalej zamęczasz ciało, polegając na broni. To nie jest uczciwy, kochający związek. |
GameMaster - 2012-02-10 14:37:23 |
Nagle drzwi od bazy otworzyły się z głośnym hukiem. Wyszedł z nich wysoki mężczyzna w dość długich czerwonych włosach. Nie zapięta kurtka obnażała duża bliznę na jego klacie. Jego miny nie dało się w żaden sposób nazwać przyjazną. |
Szami - 2012-02-10 14:51:10 |
- Łooo... - łapię jojo i rzucam w tył, oplątując łańcuch w okół drzewa - ...jestem nawet z wrogiego wam oddziału numer dwa. Ale to chyba bez różnicy, bo wedle mojej znajomości Prawa Społeczności Dusz, zostałem zabity przez arrancar'a. Podejrzane, prawda? |
GameMaster - 2012-02-10 22:33:11 |
-Mało mnie interesuje wasze cholerne prawo. Więc nie zanudzaj mnie jakimiś paragrafami, jesteś śmieciem i tyle - powiedział i zaśmiał się głośno. W jego głosie było słychać coś strasznego. |
Szami - 2012-02-10 22:47:29 |
- Hej, Silver-senei, nie gorączkuj się tak. Myślę, że wszyscy będą mnie tu zaczepiać, do puki czegoś nie zaprezentuję. Najpierw Ken-ktoś-tam, potem ty, teraz on. Każdy na dzień dobry wyciąga broń. Dlatego bałem się używać rei nie znając waszej ilości ani rozmieszczenia. Teraz jednak jest trochę inaczej. Nie wybieram się do odległej Japonii, więc nie muszę oszczędzać sił. |
GameMaster - 2012-02-10 23:18:12 |
-He He He. I to rozumiem - zaśmiał się. Nagle srebrnowłosy zniknał i pojawil sie przed przybyszem, który wyprowadził prawego prostego prosto w twarz, srebrnowłosy polecial 50 metrów w tył, krew wylewała mu się z ust. |
Szami - 2012-02-10 23:24:28 |
- Jego siła nie ma znaczenia, bo każdy może mnie rozerwać. Jego moc nie ma znaczenia, bo nie mogę pozwolić się trafić. Dla mnie każda walka ma taki sam poziom trudności. |
GameMaster - 2012-02-11 08:46:32 |
On znika i pojawia sie metr przed toba, od razu leci pieść w twój brzuch. Nagle pojawia sie między wami srebrnowłosy i blokuję uderzenie kosą. |
Szami - 2012-02-11 10:06:06 |
- Nitsu Dansa, ... |
GameMaster - 2012-02-11 20:02:39 |
-He He He sądzisz, że taki łańcuch mnie zatrzyma - zaczął krzyczec i spinać sie. Nagle twój łancuch pękł w kilkunastu miejscach. - Dalej smieciu pokaż co potrafisz. |
Szami - 2012-02-11 20:05:52 |
Ładuję seki którym odbijam się od ciała przeciwnika, upadam na ziemię i wstając rzucam się do ucieczki |
GameMaster - 2012-02-11 20:28:17 |
Przebiegleś 20 metrow i nagle on pojawił sie przed tobą. |
Szami - 2012-02-11 20:30:33 |
Padam do zazen |
GameMaster - 2012-02-11 20:42:17 |
Z rąk Akamiego wystrzeliły dwie kule ognia, trafiły w niego. Widzisz dużo dymu, z którego nagle jak gdyby nigdy nic wychodzi Jissen. |
Szami - 2012-02-11 20:45:12 |
Prowadzę drobne zapiski na piasku i patrzę dalej |
GameMaster - 2012-02-11 21:24:34 |
-He. He. Myślicie, że to mnie powstrzyma- zaśmiał się. |
Szami - 2012-02-11 21:35:09 |
Doszedłem do stabilniejszego stanu psychicznego |
GameMaster - 2012-02-13 10:00:54 |
Nagle ktoś pojawił się przed tobą. Był wyższy od ciebie, widziałeś jego czarny płaszcz z kapturem |
Szami - 2012-02-13 10:19:06 |
- Yyy...? Mogę go chociaż walnąć tym seki? - pytam świata jako całości |
GameMaster - 2012-02-13 14:09:45 |
Zauważyleś, że po pojawieniu się tego człowieka twoje geki rozpłyneło się. Po chwili Jissen uniknął dwóch bomb rzuconych przez ładną dziewczynę stojącą na drzewie. Z bombo zacząl się wydzielać błękitny dym. Jissen przez chwilę stał i wpatrywał się w dwójkę nowoprzybyłych. |
Szami - 2012-02-13 14:19:24 |
- Yyy... no dobra - próbuję machnąć jojem w pozycji zabawowej, ale przecież nie mam joja - Yyy, no tak... |
GameMaster - 2012-02-14 15:47:36 |
Widzisz, że z kierunku gildi biegnie kilka osób z noszami. Natomiast do gildi zmierzają te dwie osoby które walczyły z Jissenem |
Szami - 2012-02-14 16:42:11 |
Oglądam się przez ramię, ale nie mam czasu porozmawiać, gdyż priorytetem jest odwiązanie zanpaktou od drzewa. |
GameMaster - 2012-02-14 16:54:21 |
-Ała - odpowiada ci leżący na ziemi Kenchi. Podbiegają do niego i Akamiego ludzie z noszami. |
Szami - 2012-02-14 17:24:16 |
- Zdecydowanie się zgadzam - odpowiadam ironicznie |
GameMaster - 2012-02-14 17:27:10 |
-Niestety tak, ale zwykle jak ludzie się upiją - uśmiechnął się, ale po chwili jego wyraz twarzy wskazywał na zamyślenie. Po chwili wziął noszę i ruszył w kierunku budynku. |
Szami - 2012-02-14 17:32:46 |
Robię jeszcze dwie rundki w okół drzewa i chowam odplątane jojo do kieszeni. |
GameMaster - 2012-02-15 16:20:39 |
Z nieba zaczął padać śnieg. Robiło ci się zimno. Słońce powoli chowało się za widnokręgiem. |
Szami - 2012-02-15 17:22:08 |
Wracam do budynku w którym był szpital |
GameMaster - 2012-02-17 21:31:37 |
Po paru minutach dochodzisz. Drzwi były zamknięte, a z wewnątrz dochodził gwar. Dopiero teraz zauważyłeś, że budynek to olbrzymia willa wykonana w całości z drewna i pokryta strzechą. |
Szami - 2012-02-17 21:51:10 |
- Nosz... - przeklinam - i gdzie ja teraz mam pójść? Hej, hej! - krzyczę - słyszy mnie ktoś? |
GameMaster - 2012-02-17 21:56:41 |
Drzwi otwiera jakiś podpity mężczyzna - A to ty.... - powiedział kiwajac się |
Szami - 2012-02-17 22:04:18 |
Wchodzę i rozglądam się szukając kogokolwiek znajomego. W międzyczasie chowam jojo blisko serca, z nadzieją, że tak się szybciej zregeneruje. |
GameMaster - 2012-02-17 22:07:35 |
Widzisz przy jednym ze stolików tą dziewczynę, która pojawiła sie podczas walki z Jissenem. |
Szami - 2012-02-17 22:15:40 |
Korzystając z zamieszania, biorę ze stołu szklankę, której zawartość wygląda na coś procentowego. Opieram się o ścianę w pobliżu niewiasty i patrząc przed siebie mówię: |
GameMaster - 2012-02-17 22:17:55 |
-Oooooo-Nagle tłum ucichł i wszyscy spojrzeli sie na ciebie. Ona wzieła swój kubek i się napiła, poprawiając kapelusz. Głowa jej zwisała jakieś pół metra nad stołem, była pochylona. Napój w jej kubku wyglądał na sok. |
Szami - 2012-02-17 22:22:37 |
- Hm... - bełkotam bynajmniej zmieszany, po czym odwracam głowę do nieznajomej - Co Pani powie na spacer w jakieś dysktniejsze miejsce? Jest pare spraw, o jakie rad byłbym zapytać - mówię, telepiąc szklanką, aby zamieszać wewnętrzną ciecz. Patrzę i zastanawiam się, co jest w środku. |
GameMaster - 2012-02-17 22:29:09 |
Ona wzieła jeden głęboki łyk i spokojnie odłożyła szklankę. Wszyscy wzieli głęboki wdech. Ona poprawiła kapelusz, odwróciła się do ciebie i powiedziała: OK, bardzo entuzjastycznie |
Szami - 2012-02-17 22:39:23 |
Robię dworski gest pokazując dłonią przestrzeń. |
GameMaster - 2012-02-17 22:41:42 |
-Zapraszam na trzecie piętro do mojej komnaty - pokazała na schody, wypiła do końca sok, wstała i ruszyła w ich kierunku. Wokól rozległy sie pomruki |
Szami - 2012-02-18 07:38:28 |
Idę przodem, wchodzę na kilka stopni, odwracam się profilem i kulturalnie czekam |
GameMaster - 2012-02-18 11:24:07 |
Ze spokojem wchodzicie na przestronne 3 piętro, gdzie znajduje się kilka par drzwi, przy schodach olbrzymi komin z paroma fotelami i wielkim stołem. Foteli było tyle ile drzwi, czyli osiem. Z dwóch stron korytarza znajdowały się duże okna, tak samo jak nad schodami. |
Szami - 2012-02-18 11:31:51 |
- Hm wiesz, jeszcze godzinę temu myślałem, że to jakiś szpital kilkuosobowej organizacji - wtrącam mimochodem dla zabicia czasu. |
GameMaster - 2012-02-18 12:17:00 |
<sory szklanki mi się pomyliły xD> |
Szami - 2012-02-18 12:22:00 |
Chciałbym coś powiedzieć, ale jestem bynajmniej zszokowany tak bardzo, że nawet nie czuję mocy alkoholu. Biorę łyk i maskując dezorientację, ze spokojem idę do foteli, w tempie towarzyszki. |
GameMaster - 2012-02-18 12:54:11 |
Mineliście się z Jissenem, byliście jakieś 5 centymetrów od siebie. Jissen obrzucił cię przerażającym spojrzeniem i ruszył w kierunku schodów. Dziewczyna usiadła na jednym z foteli. |
Szami - 2012-02-18 13:04:24 |
Siadam na drugim |
GameMaster - 2012-02-18 13:27:49 |
-Jest to jedna z ziemskich baz łowców. - powiedziała po chwili namysłu, zaczesując opadającą grzywkę do tyłu. |
Szami - 2012-02-18 13:36:40 |
- Dobry pomysł - stwierdzam i sam wyciągam swój grzebień - od tego wszystkiego rozczochrały mi się warkoczyki. |
GameMaster - 2012-02-18 13:39:25 |
Dziewczyna najpierw wybuchneła smiechem |
Szami - 2012-02-18 13:44:03 |
- To chyba będę musiał zatrudnić twoich kolegów jako ochroniarzy - odpowiadam serdecznie, robiąc sobie nową fryzurę. |
GameMaster - 2012-02-18 19:42:10 |
Zaśmiała się cicho - no no można tak powiedzieć. Sądze, że jakieś pomieszczenie ci znajdziemy. A Jissenem spróbuję się zająć. - powiedziała. |
Szami - 2012-02-18 19:52:55 |
- Niech zgadnę, masz wielki sierp zostawiający dwu metrową dziurę, moc plucia lodem gdy zamarzają ci włosy albo znasz starożytne kido zapisane w piktogramach. |
GameMaster - 2012-02-18 20:01:56 |
Podrapała się po głowie - Co ty do mnie mówisz? - zapytała, jakby ogłupiona twoją odpowiedzią |
Szami - 2012-02-18 20:08:00 |
- Twoi znajomi mają interesujące moce - tłumaczę - Akami jest jakimś dzieckiem z rodu ognia, czy coś takiego, ken-kek-ken-ktoś-tam, jego kolega, zna interesujące techniki pieczętujące, a pewien srebrnowłosy młodzieniec potrafi rozciąć kosą wieżowiec. Dość interesująca gromadka, więc pomyślałem, że też znasz coś ciekawego, gdy wspomniałaś o Jissenie. |
GameMaster - 2012-02-18 20:11:24 |
-Znam, Jissen wręcz nienawidzi shinigami. Chociaż kiedyś był jednym z nich. - powiedziała, także spoglądając w okno. |
Szami - 2012-02-18 20:14:54 |
Patrzę, jaki widok jest za oknem. |
GameMaster - 2012-02-18 20:36:55 |
Za oknem widzisz śnieg i drzewa. |
Szami - 2012-02-18 20:43:28 |
- To znaczy, że ma skrytobójczy miecz. Myślę że tym bardziej powinienem spróbować go pokonać, jako hm... były-obecny członek dwójki. |
GameMaster - 2012-02-18 21:28:42 |
-hmmmm. Wiesz nie za bardzo interesuja mnie sprawy shinigami, wiem tylko, ze zmienił swoje reiatsu z shinigami na łowcę. |
Szami - 2012-02-18 21:34:00 |
- Hmm... czyli tak to działa - stwierdzam - Myślę, że to chyba też by mi się przydało. Nie wiem czy zdołam później zdobyć wystarczająco dobrych rzeczy, by ci się odwdzięczyć. |
GameMaster - 2012-02-18 21:51:30 |
-Nie musisz mi się odwdzięcać. Chętnie ci pomoge, jak bedziesz potrzebował - powiedziała wesoło i ruszyła w kierunku jednych drzwi |
Szami - 2012-02-18 21:54:08 |
- Hm, nie chcę się narzucać, ale przydałoby mi się na przykład twoje imię! - mówię spokojnie, ale nieco głośniej niż zwykle |
GameMaster - 2012-02-19 12:39:25 |
-Nazywam się Yumiko. A ty właściwie jak masz na imię? - zapytała wstając |
Szami - 2012-02-19 12:43:07 |
- Szami, es zea a mi - odpowiadam, po czym stwierdzam - miło spotkać wreszcie kogoś serdecznego. To całkiem przyjemna odskocznia. |
GameMaster - 2012-02-19 15:53:47 |
Złapał cię za nią i mocno ścisnęła, aż coś ci strzeliło w kościach - Narazie - powiedziała i ruszyła w kierunku pokoju, po czym zawróciła i poszła w kierunku schodów. |
Szami - 2012-02-19 16:05:34 |
- Miłego wieczora |
GameMaster - 2012-02-19 16:08:17 |
Widzisz tylko 7 par drewnianych drzwi |
Szami - 2012-02-19 16:15:22 |
- Dobrze już idę - doganiam ją - kto zarządza tą całą organizacją? Albo hm... kto jest najbardziej budzącym strach liderem, jeśli nie wybieracie formalnego przywódcy? |
GameMaster - 2012-02-19 20:39:45 |
-Yakka, księżycowy sierp powinna dzisiaj wrócić. - powiedziała przyjaznym tonem i zaczeła scohdzić na dół, znikneła ci na schodach. |
Szami - 2012-02-19 20:50:39 |
- O super, bardzo się cieszę - dołączam do niej i zaczynam schodzić obok - może dołączy do kilkuosobowego grona osób nie chcących mnie zmasakrować. |
GameMaster - 2012-02-19 21:55:16 |
Schodzisz i widzisz, jak zawsze gwar na dole. Dziewczyna ruszyła ku miejscu, które wcześniej zajmowała. |
Szami - 2012-02-19 21:57:29 |
Wyciągam dansa i patrzę czy się zregenerowała |
GameMaster - 2012-02-20 16:06:31 |
W miarę się zregenerował, ale wyczuwasz niepewnośc w nim, od ostatniej walki. |
Szami - 2012-02-20 16:16:18 |
- Jeśli pamiętam treningi z Hisagi - mówię z rozczarowaniem - to Kazeshini nigdy nie pękał. Robisz się miękka. |
GameMaster - 2012-02-21 14:55:55 |
-Gdybyś bardziej o mnie dbał, to możeby do tego nie doszło - odpowiedział niepewnie, wyczułeś, że linka lekko drga. |
Szami - 2012-02-21 15:07:33 |
- Jesteś tancerką, więc wiesz, jak nagłe puszczenie partnera może zepsuć przedstawienie. Prawie zginąłem, a moja śmierć oznaczałaby twoją śmierć. Musimy współpracować, jeśli nie chcemy szybko zniknąć ze sceny. |
GameMaster - 2012-02-23 21:49:37 |
-Hi Hi dobrze, będę czekała bo tutaj jest bardzo niebezpiecznie. Wyczuwam kilka przerażających ilości reiatsu. |
Szami - 2012-02-23 22:06:36 |
- Szlak mnie trafia od tych przerażających rei - komentuje ściszając głos - trzeba się będzie stąd zmyć, ale trochę skomplikowałem sprawę z Yumiko. Znajdź salę z wazonem, na który patrzyłem gdy byłem ranny. Przyda nam się jakiś ochroniarz, a tamten młodzik szybko zdrowieje. Ewentualnie przeszukamy kilku rannych, to też się przyda. |
GameMaster - 2012-02-23 22:09:42 |
Nagle gwar na dole ucichł, po czym usłyszałeś wybuch i czyjś krzyk: |
Szami - 2012-02-23 22:11:39 |
- Albo zmienimy kolejność i najpierw coś ukradniemy |
GameMaster - 2012-02-24 19:39:40 |
Widzisz obok płaszcz, damski, ale rozmiarowo pasujący na ciebie. Nagle słyszysz, że ktoś wchodzi po schodach. |
Szami - 2012-02-24 19:43:29 |
- Słaba tu akustyka, myślałem że ktoś wchodzi frontowymi - mówię sam do siebie, chwytając płaszcz i rozkładając. |
GameMaster - 2012-02-24 19:52:30 |
Dansa cię prowadzi, dzięki reiatsu Akamiego, kiedy się odwróciłeś od schodów usłyszałeś kobiecy, przyjazny głos |
Szami - 2012-02-24 19:54:36 |
- Wiesz, w garniturze jestem bardziej seksy, ale to mało praktyczny strój, gdy wszyscy naokoło próbują cię pociąć - odpowiadam i przyglądam się osobie, która do mnie mówiła |
GameMaster - 2012-02-25 20:30:51 |
Jest to wysoka dziewczyna w długich włosach. W ręku trzyma kosę. A na czole ma dziwny tatuaż |
Szami - 2012-02-25 20:35:17 |
Drapię się po głowie |
GameMaster - 2012-02-25 20:47:39 |
-He He Jestem aktualną liderka tej bazy. Więc lepiej, zebyś mnie nie złościl - uśmiechneła się złowieszczo i wyciągneła ręke. |
Szami - 2012-02-25 21:06:44 |
- Witam, jest mi bardzo miło. Wyszłaś z góry, więc pewnie osoba, którą poprosiłem, by z tobą porozmawiała, jeszcze tego nie zrobiła |
GameMaster - 2012-02-25 21:15:08 |
-Nie, jestem z dołu. Właśnie powróciłam z misji i eeee....nikt ze mną nie gadał? - zadała pytanie reotryczne, zauważyłeś, że nie patrzy ci w oczy tylko gdzieś na podłogę. |
Szami - 2012-02-25 21:23:58 |
- Spokojnie nie jestem jakimś tam ważnym gościem. Jestem nawet nieplanowany, dlatego z wdzięcznością muszę podziękować ci za tych, którzy mi pomagali. Chociaż przyznaję, miałem też nie mało problemów, wynikających z różnych przyczyn. Nazywam się Szami, jestem w trakcie podróży do Japonii. |
GameMaster - 2012-02-25 21:37:59 |
-Przepraszam za Jissena on już ma taki charakter. Możesz u nas znaleźc schronienie, sądzę, że nic więcej ci nie grozi. I naprawdę cię przepraszam - uklękła przed tobą. |
Szami - 2012-02-25 21:40:44 |
- Nie pogardzę dobrym nauczycielem magii w ramach przeprosin - mówię bezczelnie, a potem bardziej kulturalnie - oczywiście nie jest to konieczne, przeżyłem, więc nic się nie stało |
GameMaster - 2012-02-25 21:49:08 |
-Zobaczymy postaram się kogoś ci znaleźc, ale wątpie, żeby nasz trening tobie pomógl - pwoeidziała wzieła płaszcz, zdjeła buty i ruszyła na górę. |
Szami - 2012-02-25 21:50:40 |
Patrzę na jojo i myślę co teraz mogę porobić |
GameMaster - 2012-02-25 22:04:24 |
-Może zejdź na doł i się zintegruj z resztą - powiedziała dalej dygocząc |
Szami - 2012-02-25 22:05:56 |
- Hmmm... zobaczmy - mówię i kieruję się do głównej sali |
GameMaster - 2012-02-25 22:07:54 |
Na dole jak zawsze było gwarno i tloczno. Zauważyleś juz kilka znajomych twarzy, włącznie z Akamim. |
Szami - 2012-02-25 22:39:34 |
- Chyba nawet gdyby oderwało ci rękę, to szybko by ci odrosła z tym twoim zdrowiem - mówię podchodząc w jego stronę |
GameMaster - 2012-02-26 11:04:13 |
-O to ty....e kim jesteś? - zapytał Akami. Przy stole siedział kilka osób. |
Szami - 2012-02-26 11:10:42 |
- Jakby to powiedzieć - zakładam na twarz maskę oddziałową - to skomplikowana i długa historia - mówię lekko wkurzony tym, że łowcy nigdy nie mówili wiele o sobie - ale nie pogardzę kimś słabszym, kto chciałby poznać moje możliwości. Jestem w drodze do Japonii i przybyłem tu potrenować - kończę przeinaczając prawdę w kłamstwo |
GameMaster - 2012-02-26 11:42:08 |
-Tak Tak, siadaj - powiedział Akami, wogóle cię nie słuchając. Przy stole siedziało trzech facetów i 1 dziewczyna mniej więcej w wieku Akamiego. |
Szami - 2012-02-26 12:41:08 |
Biorę wolne krzesło i opieram się o nie rękoma pochylając się w stronę rozmówców. Ciągle nie wiem, czy jestem bezpieczny, więc jestem nieco spięty, zachowując stan gotowości. Patrzę i przysłuchuję się rozmówcom, nie rezygnując z poszukiwań płaszcza, który mógłbym ukraść |
GameMaster - 2012-02-26 13:59:42 |
Rozmowa dotyczyła wyprawy jednej z osób do bazy łowców położonej w Ameryce Południowej i pokonaniu przez niego 5 głowej hydry. |
Szami - 2012-02-26 14:02:04 |
Siadam bo nie chce mi się już tyle stać |
GameMaster - 2012-02-26 15:26:38 |
-Zależy, ale chyba tym razem jakas bliższa misje. Długie podróże są nudne - powiedzial i zarzucił włosami do tyłu |
Szami - 2012-02-26 15:33:27 |
- Tak myślałem, że jeśli będziecie podążać na wschód, z chęcią bym wam towarzyszył. Chcę zdobyć trochę doświadczenia w bezpiecznym gronie, za miast po prostu używać portali teleportacyjnych. Gdy silny wróg będzie chcieć mnie zabić, na nic mi się przyda doświadczenie w podróżowaniu przez bramy, |
GameMaster - 2012-02-27 14:14:54 |
-Wiesz nasze zadania mogą wykonywać tylko oficjalni członkowie gildi. Więc narazie nie możesz, musisz przejść ceremonie - powiedziala dziewczyna. |
Szami - 2012-02-27 14:25:01 |
- Hm znając życie, to przyjęcie wiąże się z listą wyrzeczeń, masą przepisów, kilkoma problemów rangi międzyrasowej, w zamian za życie w organizacji takiej jak każda inna. Więc dołączanie raczej odpada, mam swoje miejsce. Po za tym, ja nie chce wykonywać waszej misji, a iść z grupą w tym samym kierunku. To zupełnie inna kwestia |
GameMaster - 2012-02-27 19:23:44 |
-Hmmm....wiesz to od ciebie zależy, kilku znanych łowców tez było kiedyś shinigami. Nagle z sufitu spadło ciało i zawisło pół metra nad ziemią. Był przywiązany liną do sufitu, a lina do jego rąk, cialo jego było pocięte w wielu miejscach. (Sufit siega do najwyższego piętra i nie widać go dokladnie) |
Szami - 2012-02-27 19:33:51 |
- O... |
GameMaster - 2012-02-27 21:21:48 |
Wyczuwasz, że przyczyna smierci była utrata organów wewnętrzny, po dokładnych oględzinach widzisz, ze w ciele nie ma żadnych organów a także najważnijszych kości, żeber, kręgosłupa. |
Szami - 2012-02-27 23:09:17 |
- ... robicie może pudełka z ciał tych, którzy źle wykonają misję? - kończę po analizie |
GameMaster - 2012-02-28 13:25:58 |
-Nie. Niech ktoś zawoła Yukke - krzkyneła Yumiko. Nagle drzwi się otworzyły z całej siły i do pomieszczenia wszedł Jissen. |
Szami - 2012-02-28 14:40:52 |
- Tak sobie myślę, że kiedyś moglibyśmy się nauczyć doprowadzać przeciwników do takiego stanu. Sznurki, ognie, twój klimat - patrzę z inspiracją, po czym chowam jojo - Jak będziemy odpoczywać, możemy pokombinować, jak to osiągnąć bez jakiś godzinnych tortur - odwracam się w stronę drzwi. |
GameMaster - 2012-02-28 15:35:26 |
-Yare Yare co się tutaj stało - powiedział Jissen drapiąc się po glowie |
Szami - 2012-02-28 15:38:20 |
Kucam na ziemię jak potulna myszka i bardzo staram się nie zwracać na siebie uwagi. Oczywiście słucham i analizuję cały czas. |
GameMaster - 2012-02-28 16:16:00 |
-Jak smiesz oskarżac Yukke - odezwał się starszy mężczyzna z tłumu |
Szami - 2012-02-28 16:29:19 |
- Myślę, że jest dość duże prawdopodobieństwo, że zaraz spadnie następna osoba, której nie ma na tej sali - wstaję i zerkam na zebranych, szukając osób które poznałem |
GameMaster - 2012-02-29 14:19:58 |
Wszyscy z twoich znajomych byli za wyjątkiem srebrnowłosego. Ze schodow właśnie zeszła Yukka cała dygotała |
Szami - 2012-02-29 14:28:57 |
- Dansa... - mówię, po czym zmieniam ton głosu na nietypowy, rzucając jojo w miejsce z którego zwisają sznury - chciałbym byś zabrała mnie do góry. |
GameMaster - 2012-02-29 14:39:25 |
Po chwili drzwi się otwieraja i wchodzi stary mężczyzna z długą brodą i siwymi wlosami. Ubrany był w biały płaszcz z kapturem na głowie w ręku trzymał długi, gruby drąg |
Szami - 2012-02-29 14:44:11 |
- Dansa, lecisz czy mam wymyśleć coś innego - szepcze - nie neguję tego, że bardzo bym chciał byś zrobiła co mam w kaprysie, ale jakoś sobie poradzę jak masz jakieś ale. |
GameMaster - 2012-02-29 20:30:41 |
-6 mistrz rodu łowców, dyrektor biblioteki Sinnus, król wszelkiej wiedzy Elis el Ummanoir - odpowiedział Akami |
Szami - 2012-02-29 20:48:29 |
Czuje się zawiedziony na Dansa, że nie zareagowała na współpracę |
GameMaster - 2012-03-01 22:04:07 |
-Dobrze więc przesłucham cie jako pierwszego - Yukka zaprowadziła was na gore na fotele po czym zeszła, a ELis machnal laską. |
Szami - 2012-03-01 22:54:06 |
Żegnam Jissen'a wzrokiem mówiącym "Widzisz cwaniaku, niestety załatwiłeś mi alibi". Gdy jestem na górze, czekam aż rozmówca usiądzie, po czym sam siadam. |
GameMaster - 2012-03-02 19:21:24 |
-Od jak dawna tutaj jesteś? Kim jesteś? Co tutaj robisz? - zadawał ci pytania, puszczajac twoje uwagi mimo uszu. Zadawał je w sposób natarczywy. |
Szami - 2012-03-02 19:29:43 |
Mam powiedzieć coś bardzo długiego, ale duszę to w sobie zamykając usta, biorę wdech na uspokojenie i mówię |
GameMaster - 2012-03-02 20:05:36 |
-Odpowiedz na moje pytanie - krzyknąl i uderzył ręka w stół, az podłoga zadrżała. |
Szami - 2012-03-02 20:11:48 |
- Oj przepraszam - łapię się aktorsko za głowę - mam taką chorobę umysłową, że nie słyszę ludzi którzy mnie nie słuchają. Ciężki przypadek, to chyba klątwa na poziomie espada - mówię, opadając na ramię fotela w geście słabości |
GameMaster - 2012-03-02 20:25:22 |
-Hmmmm....- Zapala cygaro, wciąga je i sprzedaje ci soczystego bucha w twarz, śmierdzialo od tego cygara, bardzo nieprzyjemnie - To co mi powiesz? |
Szami - 2012-03-02 20:35:21 |
- Że podejrzanymi są owy anonimowy, Yumiko, Jissen, Kenchi, w takiej kolejności. A robię tu mniej więcej tyle, że próbuje stąd wyjść, ale średnio mi wychodzi, bo ciągle ktoś mnie atakuje i co jakiś czas wracam do punktu "start" w szpitalu. I że mam nadzieje, że potrafi pan zrozumieć takie nieco krótsze niż wcześniej, ale również długie zdanie. |
GameMaster - 2012-03-02 20:45:23 |
-Ehhhh....powiedzmy, że mi pomogłeś. Zapraszam na dół - pokazal na schody. |
Szami - 2012-03-02 20:59:31 |
- Super, a mogę iść na górę zobaczyć co zrzuciło te ciała? - pytam wstając |
GameMaster - 2012-03-02 21:14:13 |
-Nie, nie możesz kręcic sie wokoł dowodów - odpowiedział starzec, przy okazji popychając cię kijem. - Rusz się, nie mam zbyt dużo czasu. |
Szami - 2012-03-02 21:20:35 |
- Uwzględniając Twoje podejście do sprawy, Wysoki Stopniem Panie, niewiele wskórasz - dochodzę do przedsionka i opieram się o kant - zabójca pracuje zmysłowo i taktycznie, knując pułapki. A Ty tak zgubiłeś się w wywołanym przez niego chaosie, tak, że nawet nie chcesz wysłuchać pomocnych informacji - czekam na reakcję, podpierając ręce o schodową poręcz |
GameMaster - 2012-03-03 20:35:48 |
-Wysłuchałem twoich informacji, ale nie moge się opierac na zeznaniach jednego świadka, ktorego nawet nie znam - powiedział natarczywie popychajac cię drągiem. |
Szami - 2012-03-03 20:45:48 |
- W rzeczy samej - potwierdzam - zwłaszcza że mam informacje krótkie i znam nie wiele osób - wracam do niego - Yumiko jest wspólnikiem, tak obstawiam. Byliśmy tu moment temu i zakazała mi wejścia na górę. Jeśli jakieś wasze przepisy nie zakazują spacerów na wyższe piętra, to jestem pewien, że wiedziała o zwłokach. Z którym z panem współpracuje? Kenchi wymykał się z obozu przebywając samotnie, więc miałby warunki do mordowania. Jissen nie miał tyle czasu, ale wszedł do budynku dokładnie moment przed ukazaniem się zwłok, jakby one tylko czekały, by wykluczyć go z poszukiwać. A srebrnowłosy? Myślę, że zabójcy chcą go wrobić. |
GameMaster - 2012-03-03 20:57:42 |
-Dobrze, dziękuje ci za informacje - coś barknąl pod nosem i zacząl jeszcze bardziej natarczywię cię pchac laską. |
Szami - 2012-03-03 21:07:30 |
- Zawołać kogoś? - idę i schodzę do głównej sali - Albo nie, bo będzie, że ktoś idzie tu przeze mnie |
GameMaster - 2012-03-03 21:34:58 |
-Nie. Tylko sie pospiesz na tych schodach. - byl co raz bardziej natarczywy. |
Szami - 2012-03-03 21:36:41 |
Schodzę w dół całkowicie i opieram się o ścianę w miejscu oddalonym od schodów |
GameMaster - 2012-03-04 09:47:41 |
Dziadek poprosił Jissena i poszli do góry. Od razu obskoczyło cię parę osób i pytali |
Szami - 2012-03-04 11:34:21 |
Patrzę na wiszące ciała |
GameMaster - 2012-03-04 17:55:09 |
<Jojo ci pękło nie łancuch> |
Szami - 2012-03-04 18:00:00 |
<uuu no to rzeczywiście zan się poczuło sadystycznie> |
GameMaster - 2012-03-04 19:02:16 |
-Yukka pewnie z zapracowania nie przedstawiła ci zasad tu panujących, czyli nie jesteś zoobowiązany ich przestrzegać. - powiedział chlopak w ciemnych okularach i z irokezem, przeciągając sie na krześle |
Szami - 2012-03-04 19:05:30 |
- Jeśli nie ma zasady "zabijemy cię za złamanie zasady której nie znałeś", to będę spać spokojnie. Swoją drogą, walki są tu częste, a takie mordobicia? Organizacja przesłuchania wygląda na sprawną, a ludzie nie są zbyt zaskoczeni |
GameMaster - 2012-03-06 15:34:40 |
-Nie no nie ma takich zasad, humanitarni jesteśmy - uśmiechnął się. - Czy ja wiem, czy nie są zaskoczenie, po prostu są pewne procedury, ktore trzeba przestrzegać. |
Szami - 2012-03-06 15:38:59 |
- No tak. Oczywiście - pochylam się na krześle tak, że próbuję zobaczyć "od dołu", co znajduje się na szczycie budynku, do czego przywiązane są ciała, cze jest tam jakiś mechanizm, jakaś osoba itp |
GameMaster - 2012-03-06 15:41:14 |
<pisałem już, że nie dostrzegasz dokładnie sufitu> |
Szami - 2012-03-06 15:55:57 |
- Zainteresowały mnie te ciała, przynajmniej dzieje się coś innego niż kopanie mi pupy albo myślenie, jak dostać się do Japonii |
GameMaster - 2012-03-06 16:07:24 |
-Za bardzo na siebie narzekasz - powiedział drapiąc się po glowie. - I tak nigdy nie byłes w centrum uwagi. - Właśnie z góry schodził Jissen |
Szami - 2012-03-06 17:18:54 |
- To chyba komplement, więc ciesze się bardzo, bo mało mnie obchodzi ta placówka - odpowiadam - będę dociekliwy, kiedy ktoś zapłaci mi za szpiegowanie. I będę w centrum, jeśli pracodawca zleci mi waszą obronę. Ale że mam inne zajęcia, to będę zaprzątać sobie głowę Japonią i dodarcie do niej z jak najmniejszymi problemami |
GameMaster - 2012-03-06 21:02:44 |
-Japonia...Japonia. To gdzieś tam na wschodzie - powiedział Akami z miną myśliciela. Jissen usiadł na drugim końcu waszego stołu. |
Szami - 2012-03-06 21:09:54 |
- A można tu bezpłatnie zjeść? - pytam zmieniając temat - Bo tak myślę, że trochę zejdzie z tym śledztwem |
GameMaster - 2012-03-07 15:21:52 |
-Nie u nas placi się za jedzenie - Powiedział Akami, a Jissen rzucił w twoim kierunku mieszkiem, w którym znajdowało się sporo monet. |
Szami - 2012-03-07 15:29:39 |
- To dobrze, chociaż złotem nie pogardzę - biorę mieszek - Gdzie jest kuchnia, stołówka lub coś takiego? |
GameMaster - 2012-03-07 15:46:46 |
<He He dobrze...40 expa> |
Szami - 2012-03-07 15:56:14 |
- Yukką to szefowa? Nie przyłożyłem się do zapamiętania kobiecych imion - wstaję z krzesła i rozglądam się za którąś ze znanych kobiet, będąc jednocześnie przy rozmówcach |
GameMaster - 2012-03-07 16:07:29 |
Dostrzegasz ją przy barze, sączącą czerwony napój z kieliszka. |
Szami - 2012-03-07 16:10:11 |
Podchodzę |
GameMaster - 2012-03-07 16:19:08 |
-Ehhh....nawet nie wiesz jak bardzo. Wracam z misji, a tu mi z sufitu coś spada - oprożniła zawartośc kielicha i podała kelnerowi, który napełnil go. |
Szami - 2012-03-07 16:23:34 |
- Myślałem że ludzie którzy zarządzają, nie muszą robić misji - przyglądam się jeszcze bardziej, żeby zobaczyć co jest w asortymencie baru - Tylko są hmm... od szefowania i budzenia pożądania |
GameMaster - 2012-03-08 21:38:06 |
-Czasami tęskni się za tym dreszczykiem walki, po za tym najtrudniejsze misje ktoś musi wykonywać, a ich ostatnio co raz więcej - powiedziala Yukka opróżniając kolejny kieliszek. |
Szami - 2012-03-09 07:40:25 |
- Jak załatwię swoją robotę, to mogę wrócić i w czymś pomóc. Jeśli zginę na misji, to przynajmniej nie stracisz członka załogi - żartuję - choć sądzę, że jeszcze mi trochę zejdzie, zanim dojdę do poziomu "najtrudniejszych misji które ktoś musi wykonywać - parafrazuję. |
GameMaster - 2012-03-09 17:42:07 |
-Spokojnie to od ciebie zależy. Zawsze jesteśmy otwarci na nowych czlonków, ale musisz być pewien swojej decyzji. Jak postawisz to możemy zjeść - powiedziała i podała kieliszek kelnerowi. |
Szami - 2012-03-12 16:25:45 |
- Do puki nie będziecie działać sprzecznie z polityką soul, możecie na mnie liczyć. Potrzebuję szerokich wtyków i kontaktów, by wykonywać swoje zadania. Oczywiście każdą pomoc wynagradzam, ale - urywam. |
GameMaster - 2012-03-12 21:12:26 |
-Narazie od ciebie nic nie wymagam, ale powinnieneś wiedzieć, że łowcy i shinigami nigdy nie mieli ze sobą przyjacielskich stosunkow - powiedziala i opróżniła kolejny kieliszek. |
Szami - 2012-03-13 12:26:52 |
- Spoko, myślę, że nawet dziś znajdziesz przynajmniej jednego ochotnika, który będzie się szkolić na ewentualność zabicia mnie w przyszłości - straciłem orientację w przestrzeni, więc okręciłem się trochę szukając barmana |
GameMaster - 2012-03-13 12:52:38 |
-Jesteś shinigami, co? - warknal mocnym glosem barman- W takim razie 40 talarów, hmmm. |
Szami - 2012-03-13 13:04:45 |
- Czy zasada: "bicie każdego jest normą bez konsekwencji" obejmuje także atak na barmana? - pytam towarzyszki związując wszystkie kucyki w jeden wielki kok z kucyków. |
GameMaster - 2012-03-14 16:14:06 |
-Spokojnie Szami po prostu Shinigami i my stosujemy inne waluty - powiedziała Yukka wypijając kolejny kieliszek wina |
Szami - 2012-03-14 17:07:49 |
- Słyszałem, że posiłki są za darmo, ale widocznie nie dotyczy to napitków, albo mnie - drapię się między warkoczykami - Poszedłbym coś upolować no ale... wiadomo jaka jest sytuacja |
GameMaster - 2012-03-16 20:24:03 |
-Trzymaj - Yukka rzuciła kilkoma monetami - nie wiem, od kogo usłyszałeś takie plotki - powiedziała Yukka opróżniając kolejny kieliszek. |
Szami - 2012-03-19 20:53:19 |
- Nie dzięki, gdy już będę mógł wyjść z budynku, zjem zająca, wilka, niedźwiedzia albo wiewiórkę, zależy co tu macie w lasach - mówię przesuwając monety - nie chcę robić sobie zbyt wielu zobowiązań - wyjaśniam |
GameMaster - 2012-03-19 20:59:36 |
-Ja bym nie próbowała nic zabierać z tego świętego lasu - uśmiechnęła się Yukka - Radzę ci zjeść bo padniesz z głodu. - Kolejne osoby wchodziły na gorę. |
Szami - 2012-03-19 21:03:54 |
Przyciskam monety palcami i przesuwam je w kierunku barmana |
GameMaster - 2012-03-20 14:54:37 |
Barman poszedł do pomieszczenia za barem, po chwili wrocił i wziął pieniądze. |
Szami - 2012-03-20 19:09:38 |
- Jasne jasne, mam przecież całą wieczność - wracam do rozmówczyni - hmm... a ci cali "łowcy" to jakaś grupa bardziej elitarna niż shinigami? Nie wyglądacie na takich, co mają kłopoty z naborem nowych - patrzę oglądając tłumy w rezydencji |
GameMaster - 2012-03-20 21:50:03 |
-Nie potrzebujemy nowych, po za tym łowcy pochodzą ze specjalnych rodów - powiedziała Yukka odstawiła już kieliszek |
Szami - 2012-03-21 13:10:01 |
- Ja też jestem ze specjalnego rodu. Jesteśmy aż tak dobrzy i specjalni, że nikt o nas jeszcze nie usłyszał mimo zamieszania jakie wprowadziliśmy w karty historii - kłamię z ironizmem, siadając na krześle przybarowym |
GameMaster - 2012-03-21 20:09:34 |
-Ale chodzi o rody łowieckie i nie nie jesteśmy skrzyżowaniem shinigami i quincy - to ostatnie powiedziała bardzo cicho. |
Szami - 2012-03-21 20:16:20 |
- Myślałem że Aria z Meksyku zajmuje się łączeniem tych ras - przechodzę do szeptu - widocznie ktoś ich wyprzedził w technologii. Hm, hm, hm. Myślę, że chyba potrzebujecie zatrudnić szpiega. |
GameMaster - 2012-03-21 21:40:52 |
-Po co? - zapytała Yukka - Po za tym jesteś typowym shinigami za bardzo się w oczy rzucasz. Chociaż z drugiej strony można to wykorzystać, ale jednak nie wzbudzasz zaufania i sympatii co u niektórych. |
Szami - 2012-03-22 08:49:43 |
- Ha, właśnie dlatego byłbym dobrym szpiegiem, bo nie wyróżniam się wśród shinigami - parafrazuję - zaś wszyscy łowcy nie muszą wiedzieć, że współpracuje z tą grupą, więc "moja nienawiść" jest również dobrym kamuflażem. |
GameMaster - 2012-03-22 20:30:48 |
-No wiesz narazie nie możesz Petersburgu opuścić, bo automatycznie ściągniesz na siebie wszelkie podejrzenia. Jak cała ta sprawa się rozwiąże, to wtedy porozmawiamy. - powiedziała, nagle schodami zaczął schodzić dziadek, który prowadził przesłuchiwania |
Szami - 2012-03-24 14:07:24 |
Patrzę na schodzącego dziadka i wybijam sięz rytmu rozmowy, zapominając co miałem powiedzieć. |
GameMaster - 2012-03-24 19:02:48 |
-Ja idę wysłac wiadomość do centrali, nikt nie ma prawa opuszczać Petersburgu - powiedział dziadek kierując się do drzwi wyjściowych |
Szami - 2012-03-24 19:43:43 |
- Goń goń, romantyczne śniadanie zjemy innym razem - wtrącam żartem do Yukki, opieram się o krzesło i czekam na podanie jedzenia |
GameMaster - 2012-03-25 22:11:28 |
Yukka obrzuciła cię pogardliwym spojrzeniem, natomiast barman postawił przed tobą olbrzymią porcję obiadu. |
Szami - 2012-03-26 10:15:08 |
Ja obrzucam ją głupkowatym uśmiechem i zaczynam wcinać, czekając na rozwój sytuacji |
GameMaster - 2012-03-26 15:40:35 |
Nagle krzesło obok ciebie zajął Jissen |
Szami - 2012-03-26 20:26:58 |
- Zgadza się, u mnie to co zawsze - przeinaczam jego słowa, nie przerywając jedzenia - i jeśli nie podrzucisz mi jakiejś wypalającej wnętrze trucizny, to powiem, że u mnie nawet "bez zmian". |
GameMaster - 2012-03-26 21:33:04 |
-O co ty mnie posądzasz, chociaż to dziwne, że shinigami się pojawił znikąd i nagle z sufitu trupy spadają - powiedział to na cały głos, tak że wszyscy usłyszeli. |
Szami - 2012-03-28 07:23:38 |
- Dokładnie, to bardzo dziwne i podejrzane - odkładam widelec - Zwłaszcza że mój poziom rei jest zadziwiająco niski, co każdy może zauważyć. Zabici są pewnie znani więc każdy widzi różnice między nimi a mną. Mam także zewnętrzne i zewnętrzne rany od kwasu, które dodatkowo pogłębiają różnicę w sile. I gdybyś dokładnie słuchał mojej poprzedniej opowieści, wiedziałbyś, że moja brama otworzyła się w złym miejscu, w pobliżu hollowa który chciał mnie zabić. I prawie mu się to udało, więc ową sytuację trudno nazwać zaplanowanym wejściem do waszej bazy. Wyszedłeś z wprawy w prowadzeniu intryg, były kapitanie dwójki. Jeśli jakkolwiek jestem powiązany z tą sprawą, to tylko w sposób taki, że wykorzystuje mnie ktoś mający spisek z Soul, z nadzieją, że zupełnie nieracjonalnie odwrócę uwagę. Jestem posłańcem wojskowym, nie wojownikiem i każdy kto ma rozum zauważy to, jak nie mam szans w walce |
GameMaster - 2012-03-29 20:30:45 |
-Myśle, że zdolności ukrywania reiatsu nie są takie skomplikwane.- Poklepał cię po ramieniu i wstał. |
Szami - 2012-03-31 11:30:32 |
- Może tak, może nie. Tylko mi nie zgiń, bo będę mieć wtedy prawdziwe kłopoty |
GameMaster - 2012-03-31 16:48:46 |
Jissen z całej siły kopnal w drzwi i wyszedł z budynku, ku ogólnemu zaskoczeniu. |
Szami - 2012-04-04 19:56:28 |
- Problemów jak z dzieckiem |
GameMaster - 2012-04-06 21:26:33 |
Jojo ruszyło i złapało jego stopę |
Szami - 2012-05-09 09:17:53 |
Ciągnę go jojem, jednocześnie wysyłam drugi łańcuch z zapleczką wysoko w górę, na jakąś kolumnę/deskę/żyrandol |
GameMaster - 2012-05-09 14:55:46 |
-Żałosne, chłopcze nie znasz swojego miejsca. Teraz to naprawdę pożałujesz, zniszcze najpierw tą twoją żałosną zabawkę. - Po łańcuchu powoli wspina się pnącze, które wyszło z jego spodni |
Szami - 2012-05-10 14:53:48 |
Chwytam zapleczkę i rozszerzam tak, że z opadającego łańcucha robię szubienicę. Dansa zaciska łańcuch i unosi wiszącego przeciwnika w górę, wieszając go |
GameMaster - 2012-05-10 15:48:55 |
Łańcuch nie daję się rozciągać, gdyż wstrzymują go winorośla. |
Szami - 2012-05-10 15:53:42 |
- Ooooo jak miło że wróciłeś. - mówię teatralnie - Mamy zakaz opuszczania budynku więc zwróciłbyś na siebie całą uwagę, gdybyś poszedł dalej. |
GameMaster - 2012-05-10 16:02:56 |
-Powodzenia, ja bym raczej nie odzywał się tak w twojej sytuacji, bo nigdy niue odzyskasz zabawki - powiedział idac dalej przed siebie. |
Szami - 2012-05-10 16:09:17 |
- Szukasz może ucznia albo sługi? - mówię najgłupszą rzecz jaka przyszła mi do głowy |
GameMaster - 2012-05-10 16:16:10 |
-Nie - powiedział i zniknął ci z pola widzenia, przed tym jeszcze machając ci ręką. W pomieszczeniu po mimo wielu osób panowała kompletna cisza. |
Szami - 2012-05-10 16:19:52 |
Przechodzę małe załamanie nerwowe, gdyż ugrzązłem w obcym miejscu, wszystko chce mnie zabić, jeśli ucieknę prawdopodobnie dostanę etykietkę mordercy, dodatkowo straciłem broń. Sytuacja nieco przerasta moją psychikę. W tym całym roztelepaniu klękam, próbuje się wyciszyć i skomunikować się z Dansa. |
GameMaster - 2012-05-10 16:21:43 |
-Szami....Szami to ty? - usłyszałeś cichy, niewyraźny głos w głowie. Przypominał ci głos zanpakuto. |
Szami - 2012-05-10 16:28:13 |
- A co *przeklinam* masz jeszcze jakiegoś faceta? W sumie bym się nie zdziwił gdy działamy na tyle frontów - mówię w myślach - Jesteś się w stanie przy mnie pojawić, czy u ciebie też nieciekawie? |
GameMaster - 2012-05-10 16:30:36 |
-Moja ludzka poqwłoka się zmaterializowała, jestem w jakimś ciemnym miejscu,. Nie.... po dłuższym zastanowieniu to jest pustka. Boje się. |
Szami - 2012-05-10 16:40:24 |
- Spróbuj to pokonać od środka. Ja znajdę drogę od zewnątrz. I nie tłum uczuć, niech wzmocnia cię wszystko, co posiadasz... Przyjdę po ciebie - Kończę przekaz |
GameMaster - 2012-05-10 19:13:26 |
Widzisz, że twój bark ściskała Yukka. |
Szami - 2012-05-10 20:17:06 |
- Jakoś mam przeczucie że zaraz założysz magiczną maskę Vizard'a albo przywołasz armię leśnych zwierząt - wtrącam - Tak, mam pewien problem, o czym zapewne słyszało dość dużo osób w tym całym zamieszaniu, zwłaszcza, że tłum wokół nas odczuwa dużą potrzebę odreagowania mocnych wrażeń - mówię nieco ciszej, tonem sam na sam. |
GameMaster - 2012-05-10 20:35:00 |
-Vizard, co to jest? - zrobiła minę typu "What the fuck." |
Szami - 2012-05-10 20:39:37 |
- Hmmm no dobra... Zakładając że "normalni ludzie" nie mogą wychodzić z budynku, wolę nie pytać, w co się pakuje. Tak, tak, oczywiście, jestem za. - zbywam dłuższą rozmowę z nieukrywaną wdzięcznością - Skoczę tylko do toalety i byłbym wdzięczny za znalezienie jakiegoś płaszcza. Nie jestem mistrzem kontroli rei, stąd moja biomagia pozostawia wiele do życzenia. Gdzie tu jest jakieś wc? |
GameMaster - 2012-05-10 21:37:02 |
-Ahhh....to ryzyko to jest to - uasmiechneła się Yukka. - Tam - pokazała kciukiem na jakieś drzwi. |
Szami - 2012-05-10 21:41:11 |
- Super, jak już będę przerażającym Kapitanem to nie zapomnę o tobie - mówię nie do końca dając znać, czy to żart, czy powaga. |
GameMaster - 2012-05-10 22:38:39 |
W środku znajduje się ubikacja, 2 kabiny prysznicowe oraz zlew wszystko wyłożone białymi kafelkami |
Szami - 2012-05-11 07:22:58 |
Wchodzę i włączam oba prysznice, drzwi wyjściowe blokuje zaklęciem pieczętującym, po czym zamykam się w toalecie i tworze na dyktafonie nagranie nr 1. Gdy kończę, wyłączam wodę, czekam aż zaklęcie się skończy i wracam do Yukka'i. Kłaniam się. |
GameMaster - 2012-05-11 14:28:20 |
-Czekamy jeszcze na dwie osoby, które zwiększą sznase powodzenia naszej misji. Powinni się pojawić tak do pół godziny. - powiedziała i odeszła do najbliższego stolika. |
Szami - 2012-05-11 18:40:55 |
Przez 30 min zwiedzam pomieszczenia dostępne na parterze, starając się nie zwracać na siebie uwagi. W między czasie podsłuchuję rozmowy i obserwuję jak rozwija się sytuacja z morderstwami. |
GameMaster - 2012-05-11 21:25:54 |
Niektórzy niechętnie patrzyli na ciebie, ale inni przyjaźnie. Usłyszałeś, że ludzi rozprawiali o tym, kto moglby się dopuścić zbrodni i jaka czeka go kara, ale stanowiska były bardzo, ale to bardzo rozbieżne. Usłyszałeś też, że 20 lat Jissen ukradł dwa zanpakuto doświadczonym shinigami i do tej pory ich nie odzyskali. Po pół godzinie przyszła Yukka z chlopakiem, który wtedy walczył z Jissenem i mężczyzną ubranym w czarny płaszcz z kapturem i czarne okulary. |
Szami - 2012-05-11 21:50:32 |
- Przez chwilę myślałem, czy to nie jest jakaś kolejna "zabij go pułapka", ale właściwie już mi wszystko obojętne - mówię zrezygnowany - W każdym razie, w jaki sposób stąd wyjdziemy? I jak mamy zamiar namierzyć prawdopodobnie oddalający się cel? |
GameMaster - 2012-05-12 11:13:19 |
-Skontaktuj się ze swoim zanpakuto, pomimo tego, że jest w pustce, powinnien usłyszeć coś z otoczenia Jissena. - powiedział facet w ciemnych okularach. |
Szami - 2012-05-12 12:04:39 |
Klękam w pozycji medytacyjnej |
GameMaster - 2012-05-12 12:31:41 |
-Tak - powiedział to z przeażeniem w glosie. |
Szami - 2012-05-12 12:39:56 |
"Co to ma być za <TAK>? Mamy być najsilniejszym, samowystarczalnym zespołem, jeśli chcemy pokonać <buntowniczy> miecz Aizena! Nie życzę sobie żadnego zwątpienia we własne siły! W każdym razie posłuchaj. Jeśli wyczujesz teraz otoczenie wokół ciebie, prawdopodobnie uda mi się znaleźć twoją lokalizację. Sam cię nie wykryje, bo wiesz, jak wygląda moje wykrywanie i ukrywanie się... Jednak ty jesteś doskonałym szpiegiem i zwiadowcą, więc wspólnie sobie poradzimy" |
GameMaster - 2012-05-12 17:09:49 |
-Słysze coś to chyba dzwon od kościoła i coś jeszcze pada deszcz. A Jissen coś mamrocze w niezrozumiałym języku. ktoś mu odpowiada w tym samym języku - Mówił to z chwilami przerwy po każdym zdaniu. |
Szami - 2012-05-12 17:21:43 |
"Myślisz, że jesteś wewnątrz jakiegoś pomieszczenia czy w jego ciele? Spróbuj wysłać jakąś falę gorącego rei, może go zranisz od środka albo otworzysz jakieś przejście" |
GameMaster - 2012-05-12 17:27:56 |
-Nie mogę, nie jestem w stanie się nawet poruszyć - odpowiedział cichym głosem. |
Szami - 2012-05-12 17:29:36 |
"Wpadłem na pewien pomysł" |
GameMaster - 2012-05-12 17:43:57 |
-Aaaaaaaaa - krzykneła Dansa. -To prąd, poraził mnie prąd. |
Szami - 2012-05-12 18:09:00 |
"Ok... w takim razie my przychodzimy do Ciebie. Nie martw się, zorganizowałem wsparcie. W międzyczasie, możesz poszukać dwóch innych mieczy dla towarzystwa, powinny gdzieś tam być razem z tobą. Tylko nie przyzwyczajaj mi się do lenistwa. Mamy rozwalić <obecnego> kapitana, więc nie powinniśmy zginąć przy walce z <byłym>" |
GameMaster - 2012-05-12 18:36:59 |
-Ukryta piwnica katedry - powiedziała cała trójka naraz. - No jasne Jissen uwielbia tam przebywać, ale co jest wewnątrz tego nie wiemy. Także nie wiemy kim jest ten drugi. Jissen nie miał przyjaciół wśród łowców, więc musi to być ktoś spoza naszej grupy. Wejście znajduje się na wieży katedry, ale chronione jest pieczęcią, chociaż jest nas czterech to za pomocą starożytnego rytuału możemy ją zdjąć. Pytania są dwa, jak wygląda piwnica i kim jest osoba z która rozmawiał Jissen. Mam pewne obawy, że wnętrze może być najeżone pułapkami, będąc tajną skrytką Jissena. Odnośnie osoby, najprawdopodobniej to jego wspólnik. Jissen traktował nas z góry, gdyż jest silnijszy od nas, więc osoba będąca jego wspólnikiem musi być potężna. No cóż będzie to zapewne niebezpieczne, ale musimy przypuścić bezpośredni desant, Jissen będący pewny swoich zdolności nie zrobił jakiegoś wyjścia awaryjnego, więc my też tego nie wykorzystamy. - ciągnąl dalej mężczyzna w okluarach. |
Szami - 2012-05-12 18:43:01 |
- Aha, trzech przeciwko najsilniejszemu plus ktoś, super. Wiecie, bardzo polubiłem klimat tego kraju. No tak, ruszamy. Najlepiej wysadźmy całą katedrę w powietrze, zanim oni z niej wyjdą. |
GameMaster - 2012-05-12 20:28:41 |
-Tak właściwie to jest nas czterech, ty też się przydasz - odpowiedział facet w okularach. - Katedry nie będziemy wysadzać mamy ciebie, jako mięso ofiarne - perfidnie się uśmiechnął. |
Szami - 2012-05-12 20:40:57 |
- Wiedziałem, że gdzieś tu musi być haczyk - mówię dziwnie uradowany - w takim razie ruszajmy. |
GameMaster - 2012-05-13 13:08:03 |
-OK - powiedziała Yukka i ruszyliście do wyjścia, ale przy drzwiach zaczepiła was drużyna Akamiego |
Szami - 2012-05-13 13:15:31 |
Przechodzę między nich i opieram dłonie na ich ramionach |
GameMaster - 2012-05-13 14:06:02 |
-Widzę ekspert się znalazł - powiedziała Yukka z wymalowanym zażenowaniem na twarzy. |
Szami - 2012-05-13 14:19:34 |
- Gdybyś chciała kogoś śledzić, zgłoś się do mnie. |
GameMaster - 2012-05-13 14:29:53 |
Pisz w Sankt Petersburgu w cerkwi. Temat zaraz powstanie. |