Bleach PBF Game
W dzielnicy szlachty, ale jeszcze nie arystokracji, znajduje się zabytkowa kamienica. Na luksusowym łożu otoczonym kotarami budzi się Hitachi
- Nie możesz powiedzieć, że go pokonałeś - mówi kobiecy głos
- Przewrócił się gdy pomyślałem by zadać cios!
- Skoro był żywy, to znaczy, że cię pokonał
- Nie pokonał mnie bo był tak słaby że od razu się przewrócił
Ktoś się kłóci
- Ja uznaję, że cię pokonał i prawię zabił
- Jakim prawem! Nie gadaj takich bzdur i nie wywyższaj nędznego shinigami
- Uniknął wszystkich twoich ciosów prócz pierwszego i sprawił, że go nie zabiłeś. Dla mnie jest silny a nie słaby.
Leżysz na powierzchni bardzo miękkiej, a widok, który widzisz, to czerwone zasłony otaczające ze wszystkich stron łóżko, na którym leżysz.
- On zemdlał, był tak słaby, że szkoda mi było tracić na niego czas
- Tłumacz się, tłumacz...
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-24 06:49:56)
Offline
Patrzę się w stronę skłóconyh.
Offline
Zasłania ci to kotara, widzisz tylko cienie, ale słyszysz wszystko. Jeden cień jest mały i siedzi na ziemi, drugi wielki jak szafa.
- ... przegraniec, przegraniec, hahaah! - droczy się
- Jak śmiesz się tak do mnie odzywać, skoro jestem tutaj przywódcą!
Pojawia się trzeci cień, przypomina gwiazdę
- Jissen przystopuj, to tylko dziecko, które lubi się droczyć
- Jissen przegrał z nowicjuszem, bo jest już stary, haha!
- Zamknij się *używa wulgaryzmu*
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-25 12:47:16)
Offline
"Jeju... Co za ludzie..."
Leżę, w nadziei, że w pokoju zostanie tylko jedna osoba.
Offline
- Jissen, Monis może jest denerwująca, ale po części ma rację. Odkąd zacząłeś zabijać shinigami, zaczęły się pojawiać problemy. A ta niepotrzebna zamieszka z członkiem dwójki to już przesada.
- E tam
- Nie e tam, tylko powiedz, po co zaczepiałeś dzieciaka z dwójki, gdy wprost powiedział ci, że jeśli zostanie uznany za zmarłego, to przyjdzie wsparcie by go szukać?
- Bo Jissen jest głupi! Aaaaa!
Słyszysz dźwięk łamanego drewna i rozbitego szkła
Offline
(Od teraz myślenie zastępuję z " na * ok?)
*-_-" co za dwójka...*
Oczekując na dogodną sytuację - czekając na wyjście dwóch osób z pokoju - sprawdzam stan swojego ciała.
Offline
Masz tylko ranę po "wodnym ciosie", otoczoną mało precyzyjnym bandażem. Musiałeś nie spać zbyt długo, bo rana jeszcze się nie zagoiła. Masz małą karteczkę między bandażami.
- Widzisz, popełniasz bez sensowne pochopne decyzje, właśnie rozwaliłeś okno. Przystopuj trochę i spójrz na to, co robisz, z dystansu.
- Nie będę uciekać, całe wieki spędzałem na skradaniu się i uciekaniu. Szlak człowieka może trafić.
- Ciesz się, że nikt o tobie nie pamięta. Urahara na przykład ma problemy, mimo iż minęło sto lat.
- No dobra, chyba mnie przekonałeś, idę na spacer
- Hm?
- Normalny spacer
Słyszysz trzask drzwi
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-25 13:10:39)
Offline
Wstaję z łóżka.
- Eeee... Przepraszam, kim jesteś?
Offline
- Nazywam się Hitachi Harakuna, Shinigami. Dlaczego się tu znalazłem?
Offline
*Niezręczna sytuacja*
- Jesteś Łowcą, tak? Szczerze to... Nie słyszałem o was zbyt wiele.
Offline
- Wybacz... Mogę się czegoś o was dowiedzieć?
Offline