Bleach PBF Game
Dolatuję do Apacci
- Usuń Kidou!
Tnę Apacci od ramienia do uda (jeśli mogę )
Offline
Kido ciągle trwa. Uderzasz, ale siła zatrzymująca uderzenie jest tak wielka, że w szoku otwierasz dłonie i wypuszczasz w dół miecz. Nagle robi się ciemniej
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-25 18:08:31)
Offline
* Co się tu do <przekleństwo> dzieje... *
Nurkuję w dół za mieczem, przed lądowaniem przyjmuję bezpieczną pozę.
Offline
Od dołu widzisz, że niebo zrobiło się czerwone, jakby był wieczór. Nad przeciwnikiem jest, nieco oddalona od miejsca w którym byłeś, Monis. Unosi się w powietrzu na wielkich skrzydłach ze skrzepniętej krwi. Qorah pojawia się teleportując się do ciebie i także patrzy w górę.
Offline
* Co to za dziwne zdolności... Qorah - rozumiem, oparte na Kidou, ale ta dziewczynka?! *
- Co wy robicie?! Jak mam walczyć, skoro cały czas odciągacie mnie od wroga?!
Offline
- To jej sekretne wspomnienie, najsilniejsze jakie zna. Teoretycznie czyni ją nieśmiertelną, więc użyła go, żeby się nie wykrwawić.
Monis unosi dłoń trzymając coś, czego nie widzisz i po chwili posyła w dół arancara w smudze pełnej krwi.
- Prosze, możesz kontynuować - stwierdza telewidz
Offline
Wyskakuję w powietrze i przebijam Apacci mieczem wbijając go mniej więcej na wysokości rdzenia kręgowego.
( Moja postać nie wie czy trafiła w rdzeń, bo nigdy nie lubiła biologii )
Offline
Zręczność nie jest twoją najlepszą stroną. Przebijasz szyję, więc masz szczęście w nieszczęściu. Wnioskujesz, że w jej przypadku hierro nie działa na odsłoniętej skórze. Ku twojemu zaskoczeniu brzuch jest właśnie przez coś rozcinany
- 50 HP
Offline
( 400 - 50 = 350 hp)
* Co to?! *
Zabieram Ankoku i ląduję obok Qoraha.
Offline
- Obroń się Bakudou.
Wyskakuję w celu obronienia Monis przed atakiem Fraccion.
Offline
Wyskakujesz, jednak ostrze zostało wyrzucone wcześniej niż ty zareagowałeś, dodatkowo nie masz tyle siły by doskoczyć aż tak wysoko. Nie udaje ci się nic zrobić z lecącą kością, arancar zaś wykorzystuje okazję, łapie cię za nogę i zaczyna kręcić jak karuzelą.
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-25 18:46:33)
Offline
Łapię ją drugą nogą za dłoń, podnoszę się w tej pozycji i przecinam jej ścięgna u dłoni, przez co musi zwolnić ucisk.
Offline