Bleach PBF Game
Sklepik, w którym Kisuke Urahara sprzedaje gadżety duchowe należące do świata Soul Society. Tutaj także znajduje się jego kwatera główna, w której dokonuje m.in. planów walki oraz trenuje Ichigo. W sklepie pracuje też kilku pracowników: Tessai Tsukabishi, Jinta Hanakari i Ururu Tsumugiya.
Chwilę temu Szayel Aporro Granz przyniósł tu młodego shinigamiego. Był to doprawdy niecodzienny widok.
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-28 21:56:23)
Offline
Użytkownik
- Witam, szanowny panie w sandałach i kapeluszu. Czy jest mi dane wiedzieć jak się nazywasz?
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
Szayel rzuca cię na piach i przypominasz sobie, jak jesteś ranny.
- Może najpierw zawołasz kogoś, zamiast ćwiczyć rozmowy z powietrzem? - nabija się po czym zaczyna wołać - Urahara! Urahara!
(Po co rozmawiasz z NPC skoro nigdzie nie pisze że on tu jest? Przecież nie pisze że stoi przed tobą, pisze - TU JEST SKLEP. Może go np nie ma w środku, a ty zakładasz, że już stoi przed tobą. Pomyśl trochę albo czytaj dokładniej bo będziesz wychodzić na idiotę)
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-29 07:25:28)
Offline
Użytkownik
- a on tu... Może po prostu już mam zwidy. Czekaj czy ty właśnie zawołałeś Uraharę?!?! To jego szukałem, gdy wpadłem w pułapkę Quincy.
(dobry momysł )
Ostatnio edytowany przez Revenge98pl (2012-02-29 14:20:39)
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
Użytkownik
- Serio? A dlaczego byłym?
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
- Podobno zrezygnował żeby być silniejszy. Soul za bardzo go ograniczała.
Nagle mumifikacyjne banderze oplatają Szayela tak, że traci kontrolę nad Nullification. Linia przekżywia się i zamiast budynku wybucha jakaś skała na rzece.
- Ale rozrabiasz - mówi nowy, prosty głos - Czego chcesz? Czego chcecie? - poprawia się po chwili
Offline
Użytkownik
- To on?
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
- Nie, to Tsukabishi Tessai. Osoby, które znają Bakudo 99 można policzyć na palcach.
Przewraca się bo nie może ustać związany.
- Ej no, i tak mi nie uwierzysz że przyszedłem pożyczyć trochę soli i saletry!
- Dokładnie, nie uwierzę
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-29 15:00:07)
Offline
Użytkownik
- Panie Tsukabishi miło mi pana poznać. Nazywam się Senchi Uekita i jestem członkiem 11 oddziału. Trzeci oficer Madarame Ikkaku mnie tu przysłał, ale nie zostałem miło powitany przez tutejszych co chyba po mnie widać. W Soul Society panuje wojna i zostałem wysłany do pana Urahary. Czy ktoś zapowiedział moje przybycie?
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
- Nie i trzeba cię uleczyć, zanim nabrudzisz na dywan. Nie mam zamiaru po tobie sprzątać. Idź do przedsionka za sklepem, ja wracam żeby mi się kolacja nie przypaliła - mówi i na pożegnanie związuje pustego dodatkową wiązką bandaży i przebija igłami za pomocą telekinezy.
- Umugumumu - sapie niewyraźnie pusty spod bandaży, telepiąc się na prawo i lewo
Offline
Użytkownik
Idę do przedsionka.
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
Użytkownik
- Spokojnie jestem z Soul Society. Nie mam złych zamiarów a nawet jakbym miał to nic nie dał bym rady zrobić w swoim aktualnym stanie. - mówię odsuwając się tak, aby to coś na mnie nie spadło
Siła: 4; Wytrzymałość: 3; Zwinność: 2; Zręczność: 3; Charyzma: 2; Wola: 3;
Senchi Uekita - Fukushū
Reiatsu: 900 Exp: 220/300 (Lvl. 2) Talary: 30
Offline
Tracisz przytomność.
[Pisz w dziwny pokój]
(Zła sytuacja na rozpoczęcie takiej rozmowy ^^ Pooglądaj filmy z włamywaczami np albo jamsem bondem, ninjami czy samurajami - najpierw musisz uspokoić gościa i powoli mu przetłumaczyć. To samo z agresją na realu. Taki długi monolog z podtekstem "proszę zaakceptuj mnie" nigdy nie działa i nawet nie jest wiarygodny.
Chyba to chciałeś zrobić instynktownie, no ale nie wyszło. To tak w roli wyjaśnienia czemu fabuła taka a nie inna.)
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-03-01 15:35:09)
Offline