Bleach PBF Game
Użytkownik
- Co...co jest? Co robisz wspólniku? - Spytałem handlarza, który mnie uwolnił.
Offline
Wielce oświecony GM
-Zostaw ją, nie rób jej krzywdy - wrzasnal
-Co?! Wspólniku?! Pomocy!!! Pomocy!!!
Offline
Użytkownik
- Uwolnię ją ale powiedz jej żeby nie krzyczała.
Offline
Wielce oświecony GM
-Zamknij się skurwysynie. Pomocy!!! - krzyczała. Usłyszałeś kogoś na schodach.
Offline
Użytkownik
- Uspokój się już, nie zrobię Ci krzywdy. Powiedziałem do nieznajomej kobiety. - A my mamy chyba kłopoty. - Szepnąłem do "wspólnika".
Offline
Wielce oświecony GM
Otworzyła usta.
-Zatkajcie wszyscy uszy - krzyknął "wspólnik"
Offline
Użytkownik
Zatykam uszy i obserwuję co się dzieje.
Offline
Wielce oświecony GM
Widzisz, że wspólnik uniósł palec do góry po czym też zatkał uszy. Ona poruszała ustami, jakby śpiewała, nic nie słyszałeś.
Offline
Użytkownik
Czekam na rozwój sytuacji.
Offline
Wielce oświecony GM
Ona przestała i strażnik odsłonił uszy.
Offline
Użytkownik
Odsłaniam uszy i pytam strażnika co to było.
Offline
Wielce oświecony GM
-No i gdzie to wsparcie...pewnie się upili. Dobra sama was wyeliminuje - powiedziała.
-Uważaj...jej zdolności są niebezpieczne. - szepnal do ciebie.
-Yossi Idrasso zostałes oficjalnie uznany za zdrajcę - powiedziała.
-Przez ciebie?
-No...no...chyba tak.
Offline
Użytkownik
- A może się do nas przyłączysz? - Spytałem z zaciekawieniem.
Offline
Wielce oświecony GM
-To chyba jakiś żart. - powiedziała.
-Nie masz szans jest nas dwóch na ciebie jedną. - powiedział "wspólnik".
-Na poważnie myślalam, ze znasz moje zdolności - machneła ręka i rozsuneły się kraty w klatkach.
Offline
Użytkownik
- Nie chcesz się tak wzbogacić, że do końca życia nie będziesz musiała nic robić? - Spytałem uśmiechając się.
Offline