Bleach PBF Game
Wielce oświecony GM
Lyonel spada ze znacznej wysokości i ląduję na mchu po tym, jak się podniósł orientuje się, że jest w ceimnym lesie, otoczonym ze wszystkich stron przez świerki.
Offline
- Ayaki? - powiedziałem próbując dojrzeć coś między świerkami.
Offline
Wielce oświecony GM
Świerki mają po 15 metrów, więc średnio ci to wyszło, aczkolwiek odpowiedziała ci głucha cisza.
Offline
Oglądam mech pode mną w poszukiwaniu śladów innych niż mój poupadkowy.
Offline
Wielce oświecony GM
-Nie wydzieraj się tak. Jesteśmy w śrdoku gęstego lasu. Chcesz skończyć, jako pożywienie? - z nikąd pojawiła się Ayaki.
Offline
Offline
Wielce oświecony GM
-Ja dojśc do swoich i przeprowadzić cię przez las, po czym puszczę cię wolno
Offline
Offline
Wielce oświecony GM
-Wiesz, quincy raczej powymierali
Offline
- Taak... cóż, a nie znasz może pewnego shinigami w szkarłatnym haori?
Offline
Wielce oświecony GM
-Szkarłat to kolor zdradzonych shinigami. Tak przynajmniej mówią o sobie, nie wiem o co dokładnie chodzi z tą zdradą.
Offline
- Hmh, a właściwie, to wydostałaś mnie stamtąd, bo Szayel przysłał ciebie, czy po to, żeby Szayel mnie nie dostał?
Offline
Wielce oświecony GM
-Po to, żeby Szayel cię nie dostał, lubie denerwować go.
Offline
- Mhm. Swoją drogą, gdzie jesteśmy? To, że w lesie, to wiem.
Offline
Wielce oświecony GM
-Okolice Petersburga, jeśli mówi ci to cos - powiedziała, zbierając drewna.
Offline