Bleach PBF Game
- O mój boże. Co tu się stało !? - Zapytałem wystraszony klęczącej kobiety.
Offline
Wielce oświecony GM
-N..n...ni...e w...w...wiem - powiedziala rozpaczjac
Offline
- Rozumiem sytuację ale musi się pani uspokoić - Próbuję ją jakoś uspokoić
Offline
Wielce oświecony GM
<Panie, dajesz jej magiczne tabletki uspokajania się, czy persen>
Offline
<chyba wystarczy jakoś pocieszyć >
Offline
Nic ci nie grozi. Nie bój się. -Przysiadam się do niej obejmując ją ramieniem.
Offline
Wielce oświecony GM
-A..ale mój mąż nie żyje - nadal rozpaczala
Offline
- Naprawdę mi przykro. Moje najszczersze kondolencje lecz nie czas teraz na to. Opłakiwanie jego śmierci nic nie zmieni. Na pewno nie chciałby zobaczyć jak jego piękna żona jest cała zapłakana z jego powodu, prawda ? - Dalej pocieszałem.
Offline
Wielce oświecony GM
-P..pewnie tak - zaczęła się troche uspokajać
Offline
- Wyjdź na zewnątrz. Ja tu jeszcze chwilę zostanę. - Powiedziałem jej.
Offline
Wielce oświecony GM
O dziwo posłuchała się ciebie i wyszła na zewnątrz cała zapłakana wyszła z domu
Offline
<nie sądziłem że mi wyjdzie ale ok >
Staram się dokładnie zbadać miejsce zbrodni i wyszukać jakiegoś śladu reiatsu.
Offline
Wielce oświecony GM
Wyczuwasz go całkiem sporo na miejscu zbrodni. Wygląda na to, że sprawca słabo radzi sobie z zakrywanie śladów zbrodni, albo nie chce.
Offline
Próbuję rozszyfrować znaki jakie sprawca zostawił.
Offline
Wielce oświecony GM
W życiu ich nie widziałeś.
Offline