Bleach Battles

Akademia karna Akage Kurosaki - Rozmawiaj lub chroń lub uciekaj Quincy

Sytuacja: Quincy porwali Elize, Otta oraz kilku licealistów, których znasz słabiej. Siedziałeś na tardy zastanawiając się, co począć. Przypadkowo dostrzegłeś Marca siedzącego przy fontannie. Może uda ci się odzyskać przyjaciół. Wszystkie chwyty są dozwolone, jednak rozważ swoje siły, zanim zaczniesz walkę.

Misja: Uratuj porwanych przyjaciół najlepszą strategią, jaką uznasz za słuszną.
Ocena 3/5

- Specjalnie podkusiłem cię, sugerując, że zadanie ma wiele rozwiązań, ale po suchej analizie powinieneś stwierdzić, że jedyny sposób na odzyskanie przyjaciół to rozmowa z Marco. Wszystkie inne drogi dawały ci minimum 70% szansy na śmierć
- Używaj argumentów lepszych niż "proszę, zlituj się" bo to na mało kogo działa i w grze i w życiu
- Marco poprosił cię o argument, było mu dać coś, na czym może mu zależyć, a nie dobre słowo (np "słuchaj, gdybym miał wiadomości z Soul, że shinigami zaatakują miasto, dam wam znać". 1 skojarzenie, że trwa wojna quincy shinigami i rozwiązałbyś quest w 10 postów
- Marco to sługa Sir Rossa. Perfidnie powiedział ci, że "decyzja nie zależy od niego". Gdybyś napisał, że przesyła cie Sie Ross lub że już rozmawiałeś z jego panem, rozwiązałbyś zadanie w 10 postów.
- Ogólnie Marco wprost sugerował ci rozwiązanie questu, z czego nie skorzystałeś. NPC zazwyczaj nie sugerują rozwiązań tak łatwo, ale ty i tak nie skorzystałeś.
- Mogłeś powiedzieć, że teki jest rozkaz wielkiego quincy z papieskim krzyżem (widziałeś w fabule jak pomiatał Marciem i Rossem, więc teraz pewnie też by się go posłuchali)
- Mogłeś powiedzieć, że przysyła cię Koko, legendarny władca quincy. Słyszałeś plotki o nim w swojej fabule.
- Mogłeś powiedzieć cokolwiek o Arii, i wykorzystać konflikt Aria-Quincy na swoją korzyść jakimkolwiek planem.
- Dobrze byłoby się wypytać o drogę do  oceanarium, czy są tam jakieś oddziały quincy itp
- Odejście od Marca, jedynego NPC który miał jakieś informacje, było bezsensowne. Powinieneś tkwić przy nim jak najdłużej, zamiast ryzykować, że może jakoś wyjdzie inaczej, bo kogoś spotkam itp
- Ogólnie słabo liczysz rachunek prawdopodobieństwa
- Mogłeś jakoś poszukać sojuszników do napadu na oceanarium, za miast samobójczo ruszać sam
- Plan z Iku był super
- Iku odwrócił uwagę, choć nie tak jak planowałeś. Mogłeś poczekać na rozwój sytuacji, zamiast z góry zakładać, że na pewno skończy się źle. Po za tym - trochu zaufania do zastępczej duszy, nie pozwoliłaby się zabić gdyby doszło co do czego, tylko zaczęła rozmawiać, walczyć lub wiać.
- Dobry plan ze szlachetnie urodzonym, by wejść do kasyna
- Mogłeś zmyślić imie pana, albo jeszcze lepiej, powołać sięna Sir Rossa. Gdybyś dobrze czytał swoją fabułę, pamiętałbyś, że jest nominowany do zajęcia tronu jednego z władców quincy.
- Powołując się na Sir Rossa dostałbyś przewodnika, który zaprowadziłby cię do oceanarium. Gdybyś nie zrobił z nim jakiegoś głupiego manewru, mógłbyś nawet ukończyć grę w ten sposób
- Nie masz większych szans z kimś, kto jest dowódcą oddziału quincy. Masz szanse równe lub mniejsze.
- Złym pomysłem jest atakować, gdy dwójka jego podopiecznych chwilę temu była w pobliżu, a owy dowódca wołał wsparcie.
- Post podczas walki powinien opisywać akcję, której wykonanie zajmie 6 sekund. Nie rozpisuj się, że wykonujesz kilometrowe czynności. Takie rzeczy są ok tylko poza walką
- Jeśli lecisz i nie zrobisz z tym nic, to będziesz leciał do puki w coś nie walniesz. Oczywiste, ale jakoś nie zareagowałeś w poście
- Odejmuj HP po każdym poście walki bez proszenia się o to
- Dokładnie czytaj wygląd pomieszczeń, bo opisałeś ruch wyjścia z budynku gdy chciałeś opisać jak wchodzisz do głównej sali
- Skoro to nie jest miejsce którego szukasz, to prawdopodobnie będziesz w nim marnować czas. Masa bezsensownych postów związanych z przebywaniem tutaj. Dużo też ryzykowałeś, bo przed jedynym wyjściem leżał trup zabity przez ciebie, a w kasynie znajdowała się masa quincy oraz oddział dowodzącego, którego zabiłeś.
- Łaziłeś też z włączonym zakrwawionym shi, co w kasynie musiało zwracać uwagę. Słabe wejście na "ciche i szpiegowskie" poszukiwanie informacji
- Czemu rozmawiasz, stojąc w pięciokącie quincy? To przecież ich najsilniejszy skill. Po za tym zaklęcia nie da się cofnąć po aktywacji
- Nie ma "raz dwa trzy cztery pięć sześć Getsuga Tenshou!". Getsuga Tenshou atakuje w następnym poście, jeśli akcja zaczęła się od zaklęcia, lub za 2 posty, jeśli w środku lub pod koniec.
- Poganiasz mnie bym pisał posty, narzucasz szybkie tępo gry, przez co samemu nie zastanawiasz się co robi postać, jakie są konsekwencje, oraz jakie są kluczowe informacje które możesz wykorzystać
- Karczmarz zdawał się posiadać wiele informacji, mogłeś go przycisnąć ile się da.
- Trzeci oficer oddziału 12 mógł posiadać informację o obecnej lokalizacji oddziałów quincy lub posiadać info o umiejscowieniu oddziałów sojuszniczych shinigami
- Skoro Margaret jest jednym z 5 władców quincy, mogłeś próbować dostać się do niej i negocjować z nią, zamiast szukać Giovaniego.
- I tak na zakończenie, czas cię nie ścigał, więc mogłeś spokojnie gdzieś pójść i się uleczyć.

Ostatnio edytowany przez Szami (2012-03-21 21:02:29)