Bleach PBF Game
Odwracam się
- Społeczeństwo będzie mi wdzięczne po ukończeniu misji. Oczywiście, prawdopodobnie ułaskawiłoby z was zbrodnie do rangi średnio-ciężkiej lub wyzerowało waszą przeszłość, gdybym szepnął o waszym nieocenionym wkładzie.
Idę w stronę Akami
- Zauważ też, panie anonimowy Kenchi, że znalazłem miejsce, w którym można spotkać podejrzane osoby, więc źle może być dla was pozostawienie mnie niezadowolonego - dodaje lekceważąco
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-01 20:55:27)
Offline
Wielce oświecony GM
Nagle Akami wyciągnął miecz i błysło mocne czerwone światło, wokół jego miecza zaczęły się robić kręgi. Po czym zaczął on płonąć (miecz).
-Śmiesz nam grozić - zapytał z miną wampira pragnącego krwi
Offline
Odwracam się. Puszczam latające jojo tak, by osłonic się łańcuchem ze wszystkich stron.
- Spokojnie spokojnie - unoszę ręce do góry - wracamy do punktu, w którym moja śmierć zwoła tu posiłki. A tego nie chcemy oboje. Poddaję się.
Offline
Wielce oświecony GM
-Hehe naucz się szacunku, smarkaczu - zadrwił Akami
-On jest pewnie starszy od ciebie - zripostował go Kenchi
-Zabiję cię zabiję - warknął Akami i znowu zaczął płonąć
Offline
Wielce oświecony GM
Akami znowu zaczął biegać w kółko i krzyczeć
-Ehhh....nudne to - powiedział Kenchi ziewnął i się przeciągnął. - Nie znajdę tu tego czego szukam
Offline
Wielce oświecony GM
-Yare! Yare! no więc poszu....- nagle przy jego gardle pojawiła się kosa, trzymał ją chłopak w srebrnych włosach - Kenchi miałeś wrócić pół godziny temu. - powiedział groźnym głosem.
Offline
- Skomplikowania hierarchia - mówię sam do siebie - a już czułem respekt.
Staram się wykonać okrężny ruch przedłużając długość łańcucha, tak, aby obsypać nowoprzybyłego śniegiem z wiadra.
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-01 22:44:00)
Offline
Wielce oświecony GM
Szybko spojrzał sie na ciebie, kiedy wykonałeś pierwszy ruch. Kenchi wykorzystał chwilę i uciekł w przeciwnym kierunku.
-Yare..Yare. Co ja z nimi mam - powiedział
Offline
Asekuruje ruch jojem za pomocą siły woli, tak, by śnieg wysypał się na palące włosy Akami. Nie wierzę, by udało mi się wykonać taki manewr, ale próbuję. Umysł pracuje mi szybko, bezskutecznie kalkuluję co zrobić lub powiedzieć.
Offline
Wielce oświecony GM
Popełniłes bład i śnieg zamiast na Akami wysypał się na pobliskiego dresiarza. Oczywiście on was nie zauważyl, ale rzucił się na starca pracującego na pobliskim straganie
Offline
Próbuje obwiązać dresiarza jojem aby unieruchomić go albo zablowować ewentualny cios.
- Hmmm... Nie minęło pięć minut a was jest już trzech. W takim tępię muszę uważać na rany i kalkulować użyte reiatsu - mówię sam do siebie.
- Ej ty - zmieniam intonację i patrzę na nowoprzybyłego - nie lubię, gdy ktoś gardzi życiem swoim lub innych, bez względu, czy to żarty, czy powaga. Co cię do nas sprowadza?
Offline
Wielce oświecony GM
-A co cię to interesuję. Nie przyszedłem do ciebie. - odrzekł - Moja głowa, moja głowa - biegał Akami i krzyczał, ale po chwili dostał buta na twarz od nowo przybyłego.
Offline
- "To" mnie akurat nie obchodzi, ale lubię np poznawanie nowych ras.
Przyciągam jojo do siebie i rzucam dresiarzem w obcego. W między czasie cofam się kilka kroków w tył. Próbuję porównać jego umiejętności do swoich, oceniając budowę ciała. Zwracam też uwagę na reakcję dresiarza po upadku, tj: czy widzi obcego albo Akami.
Ostatnio edytowany przez Szami (2012-02-02 20:20:42)
Offline