Bleach Battles

- Rozdziel i łącz, shigirakki - powiedziała i od razu w jej dłoniach pojawił się długi miecz. bez problemu sparowała twój cios. Wiatr zawiał mocniej sypiąc ci troche piasku do oczu.
-Tylko tyle masz siły - uśmiechneła się.

-Shirigakki, nie jest moim mieczem, on jest częścia mojej duszy, ja jestem częścią jego duszy. My oboje jesteśmy jednym - powiedziała to dwoma głosami. Wiatr zawiał jeszcze mocniej.
-Shirigakki, mój wielki wojowniku powal go. - nagle straciłeś władzę w nogach. Ona pojawiła się tuż nad tobą, czubek jej miecza znajdował się 10 centymetrów nad twoją potylicą.

-Ha ha dopiero się domyśliłeś. Użyj swojej formy shi-kai, jeżeli nie chcesz teraz zginąć.

Niestety nie wystarczyło ci. Wiatr ucichł. Sayori doskoczyła do ciebie.
-Hmm. ...nawet shi-kai. Umrzesz we śnie. Hado no 17 inemuri. - zasypiasz.

Pustynia była pusta, powiewał lekki wiatr perfidnie sypiąc piaskiem po oczach, gdzieniegdzie ruszały się małe robaczki na wzór pustych.

Po długiej drodze doszli tu Tirreno, Sora, oraz trzeci nuova espada i dwóch arrancarów

Trzeci nuova espada wyciągnął pastylkę i rozgniąył ją.
-Zajmiesz się zwykłymi - powiedziała Sora dało się już słyszeć wycie hollowów

Z dala zbliżały się trzy olbrzymie hollowy, dwukrotnie większe od typowych menosów.